W inauguracyjnym mityngu wzięło udział czworo przedstawicieli kaliskiego klubu. – Wszyscy bez wyjątku spisali się wzorowo, zrealizowali z nawiązką plan na początek sezonu, osiągając świetne wyniki. To owoc wybudowanej w zeszłym roku rzutni – nie ukrywa trener UKS 12, Marcin Małecki.
Bezkonkurencyjny w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem juniorów był Łukasz Jędrusiak. W pierwszej konkurencji uzyskał 15,38 m, natomiast w drugiej posłał dysk na odległość 53,29 m, poprawiając rekord życiowy o ponad sześć metrów! – Ten wynik w ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski Juniorów dałby Łukaszowi medal – zauważa Paweł Wiśniewski, szkoleniowiec i działacz kaliskiego klubu. – Występ Łukasza zapowiada lepsze rezultaty w tym sezonie niż w zeszłym roku, dlatego też nie poprzestajemy i dalej ostro trenujemy. Jeśli chodzi o kulę, to tę konkurencję traktujemy typowo szkoleniowo, bo zmieniamy technikę z doślizgu na technikę obrotową – dodaje trener Małecki.
Jędrusiak wystartował również w rzucie dyskiem seniorów, zajmując drugie miejsce z najlepszym w karierze osiągnięciem w dysku ważącym 2 kg – 48,11 m.
Klasę pokazał również Patryk Sipka. Urodzony w 2000 roku zawodnik zwyciężył w silnie obsadzonym rzucie dyskiem młodzików, bijąc o 10 metrów „życiówkę”, która aktualnie wynosi 47,85 m. W pchnięciu kulą był drugi, ale też z najlepszym swoim rezultatem – 12,20 m. – W tej samej kategorii wiekowej zadebiutował najmłodszy Dawid Matuszewski. Spisał się lepiej niż mógłbym sobie wymarzyć. Dawid rzucił dyskiem na odległość 39,64 m, poprawił tym samym swój rekord życiowy o ponad 15 metrów, co pozwoliło mu zająć wysokie trzecie miejsce. Przed nim jednak jeszcze dużo pracy. Jeśli będzie chciał realizować plan treningowy to wróżę mu dużo sukcesów – oznajmia trener kaliskich miotaczy.
W kategorii juniorów młodszych wystartował Krzysztof Smolarek. On także stanął na podium i to dwukrotnie. W rzucie dyskiem 1,5 kg zajął drugie miejsce z nowym rekordem życiowym 42,34 m. W drugiej konkurencji, pchnięciu kulą juniorów młodszych (kula 5 kg), uzyskał znakomity wynik 12,11 m, który dał mu wygraną.
– Początek sezonu, a w zasadzie pierwszy start, wygląda imponująco. W najbliższą sobotę rywalizujemy w Bojanowie, a w niedzielę we Wrocławiu. Start w Aleksandrowie Łódzkim wszyscy miotacze zgodnie dedykują tym osobom, które pomogły nam przy budowie koła do rzutu dyskiem – zakończył trener Marcin Małecki.
Michał Sobczak, fot. Marcin Małecki
Napisz komentarz
Komentarze