Wulgarne naklejki z męskim przyrodzeniem, imitujące mandaty a na nich napis: ,,Karny k…s za ch….e parkowanie. Zdrapujesz, bo ch....o parkujesz!’’ Właśnie taką niespodziankę zastała w poniedziałek na lusterku swojego samochodu pani Julia, jedna z czytelniczek portalu Fakty Kaliskie, która podzieliła się z nami tym co ją spotkało.
- Nie wiem czy tylko ja miałam taki przypadek, na ulicy Dobrzeckiej ktoś nakleja ,,karne k****y” na auta i sam wymierza sprawiedliwość. Fakt, ze stanęłam kawałek za znakiem, mój błąd, ale nie zablokowałam żadnego przejazdu bramy ani nic, żeby mi obkleić lusterka – napisała czytelniczka
Okazuje się, że przypadek pani Julii nie jest odosobniony. O kolejnej sytuacji, również na ulicy Dobrzeckiej, informuje nas kaliska straż miejska.
- We wtorek mieliśmy interwencję na ulicy Dobrzeckiej. Pojazd był zaparkowany prawidłowo, a pomimo tego miał naklejkę - powiedziała nam Agata Dybioch, rzecznik prasowa kaliskiej straży miejskiej
Jak wygląda to w świetle prawa?
Straż Miejska podkreśla, że właściciel pojazdu w takiej sytuacji może zgłosić uszkodzenie mienia na policję. Sami strażnicy miejscy, jeśli pojazd jest zaparkowany prawidłowo, nie podejmują żadnych działań.
Naklejki o wulgarnej treści w kontekście źle zaparkowanych pojazdów są zawsze kontrowersyjne. Z jednej strony, mamy do czynienia z kierowcami, którzy źle parkują, a z drugiej strony, z mieszkańcami, którzy decydują się na działania na własną rękę, ponieważ mają wątpliwości, czy służby odpowiednio zareagują i nałożą mandat.
Naklejki "karny k…s" lub podobne treści są często używane jako forma publicznego wyrażenia niezadowolenia z zachowań innych kierowców, zwłaszcza tych, którzy parkują nieodpowiednio lub łamią przepisy ruchu drogowego. Taki sposób wyrażania swojego niezadowolenia może wywoływać uśmiech na twarzy, jednak dla wielu osób może być odbierany jako nieodpowiedni czy obraźliwy.
Naklejki te, choć niezwykle efektywne w przekazywaniu komunikatu, często są trudne do usunięcia. To nie tylko podnosi świadomość wśród kierowców, ale także stanowi dodatkowy element, który może skłonić do przestrzegania przepisów dotyczących parkowania. Bo nikt nie chce być nazwany ,,karniakiem’’.
Napisz komentarz
Komentarze