Hieronim Strapagiel zabiegał z początku o działkę u zbiegu ulic Długosza i Przybrzeżnej. Pomysł wybudowania w tym miejscu fabryki wyrobów tytoniowych wzbudził jednak sprzeciw Rady Osiedla Ogrody, a Miasto - ze względów społecznych - wzięło go pod uwagę. - Nie bez znaczenia jest komfort i głos mieszkańców, ale też zależy nam na inwestorze – tłumaczyła Iwona Kasprzak, naczelnik Wydziału Gospodarowania Mieniem Urzędu Miejskiego w Kaliszu. Dlatego przez kolejne miesiące Ratusz usilnie poszukiwał innej, zadowalającej przedsiębiorcę lokalizacji. Uwaga stron przez długi czas skupiona była na ul. Noskowskiej. – Niestety inwestor zrezygnował – poinformowała portal faktykaliskie.pl Iwona Kasprzak.
Sam Hieronim Strapagiel tłumaczy swoją decyzję zbyt dużymi nakładami finasowymi, jakie musiałby ponieść w związku z przystosowaniem działki pod inwestycję. – Między tym terenem a ul. Piwonicką jest zbyt duża różnica terenu. Wykonanie nasypu i utwardzenie tego byłoby tak kosztowne, że nieopłacalne – mówi przedsiębiorca. – W Kaliszu w ogóle nie znalazłem działki, która spełniałaby moje oczekiwania. Wiele terenów jest w rękach prywatnych, ale są one bardzo drogie.
Hieronim Strapagiel zainteresowany był działką u zbiegu ulic Długosza i Przybrzeżnej. Mieszkańcy osiedla Ogrody byli jednak przeciwni inwestycji o takim charakterze.
Strapagiel nabył niedawno teren o powierzchni 1,7 ha w miejskiej strefie gospodarczej Kalisza, tuż za Castoramą. Jednak lokalizacji pod fabrykę cygar i papierosów poszukuje gdzie indziej. Miejsca jednak na razie zdradzić nie chce. – Mam już działkę. Powiem tylko, że nie jest to powiat kaliski, ale Wielkopolska. Uzgadniam jeszcze pewne sprawy z właścicielem, dlatego nie będę uprzedzał faktów – wyjaśnia.
Inwestycję zamierza rozpocząć jeszcze w bieżącym roku.
MIK, fot. arch., int.
Napisz komentarz
Komentarze