Wakat w Straży Miejskiej Kalisza wynika ze zwolnienia się jednego z funkcjonariuszy. Znalazł on zatrudnienie gdzie indziej i zrezygnował z pracy w tej jednostce. Ogłoszenie o naborze umieszczono 13 kwietnia w Biuletynie Informacji Publicznej Straży Miejskiej Kalisza i na tablicy ogłoszeń w siedzibie straży przy ulicy Krótkiej. I tu najprawdopodobniej tkwi przyczyna drastycznie zmniejszonej liczby kandydatów. W marcu 2014 roku w naborze do straży miejskiej brało udział 36 kandydatów. Parę miesięcy wcześniej chętnych było aż 40. - Wcześniej nie mieliśmy swojego BIP-u i informację o wakatach zamieszczaliśmy na stronie Urzędu Miejskiego. Ta strona jest odwiedzana przez szerokie grono kaliszan. O naborze szybko pisały też lokalne media. Informacja docierała zatem do wielu osób, nie wszystkie były ukierunkowane na wykonywanie zawodu strażnika miejskiego. Ja uważam, że jeżeli ktoś chce u nas pracować, to musi to być człowiek zmotywowany. W poprzednich naborach większość kandydatów to były osoby, które brały udział w rekrutacji na zasadzie „może się sprawdzę” – wyjaśnia Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza.
Szef jednostki wychodzi z założenia, że jeżeli ktoś planuje związać swoją przyszłość z takim typem służby, to z pewnością śledzi Biuletyn Informacji Publiczne kaliskiej jednostki. Nabór jest już na końcowym etapie: za dwoma kandydatami jest już rozmowa kwalifikacyjna, test z wiedzy na temat straży miejskiej, zadania sprawnościowe i … dyktando.
- Niestety wypadło ono dość słabo. Zakładaliśmy możliwość popełnienia 4 poważnych błędów. Kandydaci mieli ich więcej. Dyktando ma sprawdzić, jak u chętnych wygląda znajomość ortografii. Każdy strażnik pisze przecież notatki służbowe i chcielibyśmy, żeby były one poprawne pod względem językowym i ortograficznym – mówi Dariusz Hybś.
Który z dwóch kandydatów zostanie strażnikiem miejskim? Wyniki rekrutacji mają zostać ogłoszone niebawem. Komisja zlicza punkty z poszczególnych etapów. Najpóźniej od czerwca zwycięzca zacznie pracę w jednostce przy ulicy Krótkiej. Przez 2-3 miesiące będzie on obserwowany przez kierownictwo straży miejskiej. Będzie pracował na ulicach Kalisza, w patrolach dwuosobowych, pod ścisłym nadzorem starszych kolegów. Nowo przyjęty funkcjonariusz w tym czasie nie będzie chodził w mundurze. Takie prawo otrzyma, gdy stanie się pełnoprawnym strażnikiem miejskim, czyli odbędzie miesięczne szkolenie w Warszawie lub w Gdańsku, po czym zda państwowy egzamin teoretyczny i praktyczny.
Komendant Straży Miejskiej Kalisza nie wyklucza, że jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony kolejny nabór na stanowisko strażnika. Kandydat musi mieć co najmniej 21 lat i średnie wykształcenie, być niekaralny, sprawny fizycznie i dobrze poruszać się w przepisach, które dotyczącą tej służby.
Zainteresowani powinni sprawdzać BIP Straży Miejskiej Kalisza http://smkalisz.bip.gov.pl/
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze