„Tuż po godz. 23:00 dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o bójce, do której doszło na terenie plaży nad Jeziorem Grzymisławskim w Śremie” – relacjonuje policja.
I dodaje, że w bójce brało udział kilku mężczyzna. Dwóch zostało zabranych do szpitalu, a pięciu policja zatrzymała.
Ten komunikat nie oddaje jednak w pełni tego, co się wydarzyło. A sytuacja była bardzo poważna, co widać na udostępnionych w internecie nagraniach. Filmy nakręcili świadkowie bójki.
Na filmach widać, jak kilku mężczyzn się szarpie, bije, kopie. Widać też wyraźnie, że niektórzy leżą na ziemi i są okładani. Ktoś próbuje odciągnąć napastnika, ale nagle sam zostaje zaatakowany.
Cudzoziemcy i butelki
Poszkodowani są w stanie ciężkim – mieli mieć przecięte tętnice. W bójce napastnicy użyli potłuczonych butelek.
Przez całą noc były prowadzone i trwają obecnie policyjne czynności w tej sprawie. Policjanci wyjaśniają sytuację, ustalają przebieg zdarzenia, w którym brało udział kilka osób. Dwóch mężczyzn, mieszkańców Śremu, z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn jako osoby podejrzane o udział w bójce. Jeden z tych mężczyzn jest obywatelem Argentyny, a czterech to obywatele Kolumbii. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. - informuje śremska policja.
Sprawa brutalnego ataku na Polaków w Śremie nabrała wydźwięku politycznego. Na plaży w Śremie Konfederacja zorganizowała konferencję prasową. Konfederaci winią polityków PiS za otwarcie granic na imigrantów m.in. z Ameryki Łacińskiej. W Wielkopolsce pracuje coraz więcej obywateli Argentyny czy Wenezueli. Ci, którzy byli sprawcami bójki w Śremie przyjechali zza oceanu do pracy w jednym z lokalnych zakładów pracy.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nagła śmierć 18-letniej Natalii. Ustalenia prokuratury
Miała być budowa, nadal rosną krzaki. Co dalej z tą inwestycją?
Nie żyją dwie młode kobiety. Łoś wybiegł na drogę
Napisz komentarz
Komentarze