Tę sprawę opisują wolontariusze stowarzyszenia „Psi-jaciel” i schroniska dla bezdomnych zwierząt we Wrześni, ale jak mówią w rozmowie z nami takie zdarzenia odnotowano w wielu miejscach w Wielkopolsce i w kraju.
Brak nam słów na to co zobaczyliśmy w ciągu kilku dni… Wrześnianie bawili się hucznie, nie ma co… Była petycja, prośba lokalnych władz, a jednak kilka psów nie wróci do swoich domów. Sarny już nie pobiegają beztrosko w lesie. Serca nam pękają – opisuje w poście na facebooku stowarzyszenie „Psi-jaciel”.
Stos ciał martwych saren to efekt patrolu pracownika tamtejszego schroniska dla bezdomnych zwierząt po drogach w terenach zalesionych. Dzień po Sylwestrze martwych dzikich zwierząt znajdowano tam zdecydowanie więcej niż w okresie kiedy spokoju zwierząt nie zakłócają liczne wystrzały.
Te zwierzęta były znalezione martwe przy drogach. Ilość zgłoszeń w okolicy nocy sylwestrowej sprawia, że uważamy że jest to żniwo wystrzałów i huków. Świadczy o tym nie tylko zwiększona ilość ciał zwierząt ale i ilość przywiezionych, błąkających się psów – mówią nam wolontariusze schroniska.
O zaginionych psach, które uciekły z domu w noc sylwestrową informowało również schronisko dla zwierząt w Kaliszu oraz wielu czytelników, prosząc o udostępnienie informacji o zaginionym pupilu.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Dachowanie busa, w nim 12 osób. Fatalne warunki na drogach
,,Zapamiętamy Jej ogromną życzliwość''. III LO w Kaliszu żegna wieloletnią nauczycielkę
Areszt i zabezpieczenie majątku na 12 mln zł! Akcja CBA i KAS
„Istniejące zagrożenia na tamie”. Remont dużego zbiornika
Napisz komentarz
Komentarze