Do dramatycznych wydarzeń doszło w maju 2024 roku we wsi Myje w powiecie ostrzeszowskim. 60-letnia Jolanta M. wróciła do domu po zakupach w Ostrowie Wielkopolskim. Syn miał towarzyszyć jej w podróży, jednak zasłonił się złym samopoczuciem i pozostał w domu, gdzie miał wykonać powierzone mu obowiązki. Gdy kobieta wróciła około godziny 15:00, mężczyzna wciąż leżał w łóżku, co wywołało jej niezadowolenie.
Według ustaleń sądu, pomiędzy matką a synem doszło do sprzeczki. W pewnym momencie Tomasz M. opuścił dom, trzymając w ręku metalową rurę, którą zaczął uderzać o dłoń, kierując się w stronę kobiety. Jolanta M., przestraszona zachowaniem syna, próbowała uciec do domu, jednak otrzymała silny cios w głowę. Mimo to zdołała wejść do środka, gdzie w kuchni została ponownie zaatakowana.
Z ustaleń śledczych wynika, że Tomasz M. od dłuższego czasu zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jego agresję dodatkowo podsycały próby matki, by nakłonić go do leczenia i podjęcia pracy. 60-latka, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, od pewnego czasu miała w domu gaz pieprzowy, który w chwili ataku okazał się jej jedyną szansą na ratunek. Po jego użyciu napastnik uciekł, a kobieta, mimo odniesionych obrażeń, zdołała wezwać pomoc. Na miejsce przybyli sąsiedzi, którzy powiadomili służby ratunkowe i policję.
Podczas rozprawy sędzia Marek Urbaniak podkreślił, że oskarżony działał z pełną świadomością konsekwencji swoich czynów.
– Bez specjalistycznej wiedzy każdy dorosły człowiek wie, jak ważna dla życia jest głowa. Zadawane przez oskarżonego ciosy były celowe, powtarzalne i bardzo silne – podkreślił w uzasadnieniu wyroku.
Biegli stwierdzili, że każdy kolejny cios znacząco zwiększał zagrożenie życia pokrzywdzonej. Tomasz M. przyznał się do pobicia, jednak nie do zamiaru zabójstwa, który zarzuciła mu Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie.
Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał 34-latka na 15 lat pozbawienia wolności oraz zobowiązał go do wypłacenia matce 30 000 złotych zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy. Tomasz M. od momentu zatrzymania przebywa w areszcie tymczasowym. Wyrok nie jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze