Nie do wiary! Ledwie dzień po ponownym otwarciu Biedronki przy ulicy Konopnickiej w Ostrowie Wielkopolskim, mieszkańcy znów byli świadkami skandalicznej sytuacji. Jeden z klientów uwiecznił na nagraniu gryzonia beztrosko przechadzającego się po pieczywie! - informuje portal ostrow24.tv

Chwilę po zdarzeniu personel Biedronki zamknął drzwi i wywiesił informację o „przerwie technicznej do godziny 10:30”. Jednak już o 10:00 zmieniono komunikat na bardziej enigmatyczne: „Awaria sklepu”.
Z relacji mieszkańców wynika, że problem gryzoni nie dotyczy jedynie sklepu, ale całej okolicy. Urządzenia deratyzacyjne ustawione na zewnątrz sklepu najwyraźniej nie spełniają swojej roli.
Gryzonie stanowią nie tylko problem ze względów higienicznych, ale także mogą być niebezpieczne dla zdrowia człowieka, ponieważ są nosicielami wielu chorób.
Myszy i szczury mogą być nosicielami pasożytów i bakterii, którymi zanieczyszczają żywność. Wśród chorób, które są przenoszone przez gryzonie, można wymienić dur brzuszny, włośnicę lub salmonellozę.
- Hantawirus: Wirus przenoszony przez odchody myszy, który może powodować poważne choroby układu oddechowego.
- Salmonella: Bakteria, która może powodować zatrucia pokarmowe.
- Leptospiroza: Choroba bakteryjna przenoszona przez mocz zakażonych zwierząt, która może prowadzić do uszkodzenia nerek i wątroby.
- Gorączka krwotoczna z zespołem nerkowym: Wirus przenoszony przez kontakt z odchodami myszy, który może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
***
Przypomnijmy – w miniony wtorek w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie szczura, który grasował w półce z wypiekami w Biedronce przy ul. Konopnickiej w Ostrowie Wielkopolskim.
Wywołało to falę krytyki ze strony klientów i internautów, którzy zaczęli podważać standardy sanitarne sklepu. Interweniował Sanepid.
Ostrowskie media dotarły do informacji, że podczas działań sanepidu odsunięto regały z pieczywem i stwierdzono obecność licznych odchodów gryzoni. Wyniki inspekcji były na tyle alarmujące, że podjęto decyzję o natychmiastowym zamknięciu sklepu. Ta została dostarczona przed godziną 21:00.
Market został zamknięty. Sanepid zobowiązał sklep do przeprowadzenia działań mających na celu wyeliminowanie problemu gryzoni. Dodatkowo kierowniczkę sklepu ukarano mandatem w wysokości 500 złotych.
W środę 12 lutego sieć Biedronka wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Wojciech Kondej, starszy menedżer sprzedaży odpowiedzialny za sklepy w Ostrowie Wielkopolskim, w specjalnym oświadczeniu przekazał mediom, że sklep został natychmiast zamknięty na czas interwencji firmy deratyzacyjnej. Przeprowadzono także gruntowne sprzątanie placówki.
- Najwyższa jakość i bezpieczeństwo produktów to jeden z priorytetów sieci sklepów Biedronka. Każdy sygnał wskazujący na możliwość obniżenia jakości, nawet incydentalny, jest traktowany z pełną powagą i bezzwłocznie sprawdzany. Po wykryciu szkodnika w jednym z naszych 3730 sklepów personel natychmiast wezwał specjalistyczną firmę deratyzacyjną, która skutecznie przeprowadziła cały proces. - informuje media Wojciech Kondej, starszy menedżer sprzedaży.
Przedstawiciel sieci podkreślił, że placówka przeszła już kontrolę zewnętrznej firmy. Zaznaczył także, że zgodnie z procedurami DDD (dezynsekcja, dezynfekcja i deratyzacja) wszystkie sklepy sieci są poddawane regularnym kontrolom co trzy miesiące.
W piątek, 14 lutego sklep otwarto. Najwyraźniej zbyt szybko...
Napisz komentarz
Komentarze