Reklama
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

Miasto nie zapłaci za chemikalia. Radni przeciwni pomysłowi prezydenta

Komisje Rady Miejskiej Kalisza nie wyraziły zgody na zabezpieczenie w budżecie 3 milionów złotych, które władze miasta chciały przeznaczyć na usunięcie ze Szczypiorna niebezpiecznych chemikaliów. W jednym z tamtejszych magazynów składowanych jest 3 tysiące ton odpadów. Radni mają wątpliwości, dlaczego to Miasto miałoby zająć się tym problemem. A są one tym większe, że właściciel magazynu był jednym ze sponsorów kampanii samorządowej rządzącego ugrupowania „Wspólny Kalisz”.  
Miasto nie zapłaci za chemikalia. Radni przeciwni pomysłowi prezydenta

Magazyn znajduje się na terenie dawnej Agromy, która teraz należy do prywatnego przedsiębiorcy. Został wynajęty przez mieszkańca Poznania w 2013 roku. Po zwiezieniu w to miejsce odpadów, mężczyzna zniknął. To, co po sobie pozostawił – w sumie 3 tysiące ton chemikaliów - określone zostało przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jako niebezpieczne. A ponieważ właściciela tych substancji do ich usunięcia skłonić nie można, prezydent zaproponował, by zadanie to wykonało Miasto - za 3 miliony złotych. -  Gdyby nastąpiło jakiekolwiek skażenie to będzie miało konsekwencje nie tylko dla części, ale dla całego miasta – uzasadniał Grzegorz Sapiński.

Władze miasta podjęły próbę zabezpieczenia tych pieniędzy w tegorocznym budżecie. Sprawa trafiła na komisje Rady Miejskiej i wywołała  burzliwą dyskusję - nie tylko ze strony radnych opozycyjnych. We wtorek ci ostatni dopytywali, czy prezydent zrobił wszystko, by za usunięcie odpadów zapłacił np. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Z kolei wątpliwości co do tego, czy odpady rzeczywiście są niebezpieczne i trzeba je usuwać miał Krzysztof Ścisły, radny niezrzeszony. Dowodził, że do dziś nie wiadomo, co tak naprawdę zgromadzone jest w Szczypiornie. - Tartak też jest bombą ekologiczną. Jeśli wybuchnie w nim pożar to mamy dym. Bloki mieszkalne są naturalną bomba ekologiczną. Pożar w takich blokach, w których są użyte różne materiały – lakiery, farby, uszczelniacze – jest jedną wielką bombą ekologiczną. Wszyscy się trują. Nie popadajmy w histerię i nie róbmy paniki – mówił Krzysztof Ścisły, radny Rady Miejskiej Kalisza - Jedna, druga, trzecia instytucja tego nie stwierdziła. Państwo tłumaczycie, że nie stwierdziła, bo nie chce ponosić kosztów, a może nie stwierdziła, bo tam niczego nie ma, co by zagrażało ludzkiemu życiu i zdrowiu.

Inny radny, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Kalisza i mieszkaniec Szczypiorna - Edward Prus po tych słowach nie krył oburzenia. Uważa, że odpady powinny zniknąć i to jak najszybciej. Przypomniał, że 1,5 roku temu doszło w magazynie do wycieku. – Te beczki stoją jedna na drugiej po pięć, sześć sztuk. Co będzie, jeśli ta pierwsza siądzie? – pytał retorycznie. - Może nie mamy wiedzy, co tam jest dokładnie, ale nie możemy nazywać histerią obaw ludzi, którzy mieszkają w sąsiedztwie. 

Miasto potwierdza, że wiedzy na temat zawartości magazynowych w Szczypiornie beczek rzeczywiście nie ma. Pewne jest tylko, że wśród 3 tysięcy ton śmieci nie ma substancji radioaktywnych.  - Żeby określić, co w tych beczkach się znajduje należałoby to wyjąć z tego magazynu i przez akredytowane laboratoria zbadać – wyjaśniła Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu  Miejskiego w Kaliszu. Koszt takiej operacji to prawie 2 miliony złotych. Czyli niewiele mniej niż usunięcie odpadów.

Po trwające 2 godziny dyskusji Dariusz Grodziński z Platformy Obywatelskiej zaproponował, by projekt uchwały o zabezpieczeniu 3 milionów odrzucić. „Za” zagłosowali radni PO, natomiast radni koalicji wstrzymali się od głosu.  W sumie propozycję władz miasta odrzuciły cztery komisje. Wniosek nie zostanie więc poddany pod obrady Rady Miejskiej.

Przypomnijmy, że kontrowersje wokół magazynu z chemikaliami dotyczą także faktu, iż jego właściciel był jednym ze sponsorów kampanii samorządowej „Wspólnego Kalisza” – stowarzyszenia sprawującego obecnie władzę. Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ

Wobec braku zgody radnych na zabezpieczenie w budżecie 3 milionów złotych, Miasto będzie musiało postarać się o pieniądze z zewnątrz. Na razie, jak informują władze Kalisza, m.in. do Ministerstwa Środowiska wysłane zostały listy z propozycjami zmian przepisów dotyczących organizowania tego typu składowisk i ich usuwania. 

RED, fot. arch. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama