Remont ratusza jest jednym z elementów rewitalizacji. Bez wątpienia odświeżona siedziba władz miejskich stała się wizytówką Kalisza. Podobnie ma wyglądać całe ścisłe centrum. Jednak jak mówi Andrzej Plichta, przewodniczący Rady Miejskiej Kalisza, aby można było podejmować kolejne kroki w tej sprawie, potrzebne jest inne – profesjonalne podejście do tematu. Dlatego została powołana nowa Komisja Rewitalizacji. – Po to, by miała konkretny wpływa na te zmiany rewitalizacyjne, które chcemy by jak najprędzej rozpoczęły się w mieście – tłumaczył na sesji Andrzej Plichta. - Od wielu lat problem rewitalizacji był tematem, który bez przerwy wracał, a nie miał żadnego umocowania w Urzędzie Miejskim. Jedna czy dwie osoby, które miały się zajmować tym tematem, nie są w stanie dobrze wywiązać się z tego zadania.
W ratuszu od ponad roku pracuje specjalista do spraw rewitalizacji. Krzysztof Ziental jak na razie skupił się przede wszystkim na konsultacjach społecznych dotyczących m.in. rewitalizacji jednego z podwórek. Przeprowadził też, wspólnie ze studentami PWSZ, ankiety dotyczące zamknięcia ruchu kołowego w śródmieściu na rzecz deptaka. Jego największym osiągnięciem jest wygrana w konkursie ogłoszonym Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, dzięki któremu Miasto otrzyma wsparcie eksperta do spraw rewitalizacji oraz dotację na różnego rodzaju ekspertyzy związane z tym działaniem. To niewiele. Dlatego to właśnie Krzysztofa Zientala mają m.in. wspomagać radni z nowej komisji. Podobnie jak działania prezydenta związane ze zmianą wizerunku ścisłego centrum i mentalności jego mieszkańców oraz tych, którzy w tym miejscu pracują, robią zakupy czy spędzają wolny czas.
Uchwała powołująca nową komisję została zaakceptowana przez wszystkich radnych, jednak ci z klubu Platformy Obywatelskiej mieli zastrzeżenia co do konieczności formowania nowego tworu. - Rewitalizacja to działanie na rzecz renowacji infrastruktury miejskiej, ale także na rzecz aktywizacji społeczeństwa. To realne działanie, a nie rozmowy i dyskusje. To domena władzy wykonawczej, a więc prezydenta i jego zastępców. Potrzeba do tego kogoś, kto będzie siłą przewodnią, tzw. koniem pociągowym, który będzie pchał sprawy do przodu – dowodził Dariusz Grodziński, radny klubu Platformy Obywatelskiej.
Tym bardziej, że czasu na pozyskiwanie środków na tego typu działania, w nowej perspektywie finansowej będzie niewiele. Dlatego Dariusz Grodziński uważa, że powołanie komisji to tak naprawdę skupienie się na teorii i dyskusjach, które nie przyniosą miastu wymiernych korzyści.
Radni do prac w nowej komisji będą zgłaszać się na kolejnej sesji. Najprawdopodobniej w grudniu zostanie wybrany jej przewodniczący. Aktualnie w Radzie Miejskiej funkcjonuje już 7 komisji. Za pracę w nich radni nie dostają dodatkowego wynagrodzenia.
AW, zdjęcia arch.
Napisz komentarz
Komentarze