Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się 22 kwietnia około godz. 22.30. Na wysokości Galerii Ostrovia, na krajowej „25”, citroen Xsara Picasso uderzył w poruszającą się w poprzek jezdni koparkę, która nagle wyjechała z pobliskiej budowy. Śmierć na miejscu poniósł 45-letni pasażer samochodu, a trzy kobiety w wieku 21 i 30 lat zostały ciężko ranne; jak podkreślają śledczy obrażenia najmłodszej z nich, kierującej autem, stanowiły realne zagrożenie dla jej życia.
Kierowca koparki porzucił maszynę kilkadziesiąt metrów dalej i uciekł. 49-letniego mieszkańca powiatu kaliskiego zatrzymano 15 godzin później w jego domu. Był trzeźwy. W trakcie śledztwa okazało się jednak, że nie tylko on oddalił się z miejsca wypadku, zostawiając ludzi we wraku samochodu. Zdarzenie widział 25-letni krewny kierującego oraz 56-letni szef; obaj również są mieszkańcami powiatu kaliskiego. - 56-letniemu mężczyźnie, będącemu dysponentem koparki, zarzucono, że poprzez wydanie swojemu pracownikowi polecenia wjechania kierowaną przez niego koparką, bez wymaganych pozwoleń i należytej asekuracji, na drogę krajową nr 25 sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku czego doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Dodatkowo zarzucono wymienionemu nie udzielenie pomocy pokrzywdzonym w wypadku, a także utrudnianie postępowania karnego poprzez polecenie swojemu pracownikowi kierującemu koparką opuszczenia miejsca zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
- Podobne zarzuty - kontynuuje Walczak - dotyczące nieudzielenia pomocy oraz utrudniania postępowania karnego przedstawiono 25-letniemu mężczyźnie, krewnemu kierującego koparką, który przywiózł go, a następnie zabrał z miejsca zdarzenia. Kierowcy koparki zarzucono natomiast, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, czym spowodował bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy i doprowadził do śmiertelnego wypadku drogowego.
Cała trójka została tymczasowo aresztowana. Kierowcy koparki grozi do 12 lat więzienia, natomiast pozostałym mężczyznom - do 5 lat pozbawienia wolności.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze