Najwyraźniej pomagają akcje społeczne, edukacja i z pewnością wysokość mandatów. Od początku tego roku mandat za postój na miejscu dla niepełnosprawnych to nawet 800 złotych. Jednak są osoby, których to nie odstrasza. Od początku roku dyżurny Straży Miejskiej Kalisza otrzymał 116 zgłoszeń o samochodach bezprawnie pozostawionych na "kopertach". - Strażnicy podjęli 86 interwencji. Często zdarza się tak, że zanim dojedziemy, taki pojazd zdąży już odjechać – mówi Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. – Już na miejscu okazuje się też, że osoba, która pozostawiła samochód na „kopercie” ma na to pozwolenie, ale zapomniała go wyciągnąć. Wtedy taką osobę pouczamy.
Nie każdy może liczyć na pobłażliwość. Od początku roku kaliscy strażnicy wystawili 11 mandatów w wysokości 500 złotych każdy. Część interwencji skończyła się skierowaniem sprawy do sądu. Mimo to, jak wynika z obserwacji strażników, liczba osób łamiących przepisy sukcesywnie spada. Podobnie jest w sąsiednim Ostrowie Wielkopolskim. - Jest na pewno lepiej, niż jeszcze w ubiegłym roku. Myślę, że wysokość mandatu w połączeniu z rosnącą świadomością kierowców sprawia, że w tym momencie mamy niewiele przypadków parkowania w miejscach, które są przeznaczone dla osób do tego uprawnionych czyli niepełnosprawnych – mówi Grzegorz Szyszka, komendant Straży Miejskiej w Ostrowie Wielkopolskim.
W każdym z obu miast jest około 100 miejsc przeznaczonych dla niepełnosprawnych.
AW, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze