I od razu wyjechał na trasę. Teraz niepełnosprawne dzieci mają do dyspozycji trzy busy i dwa małe autobusy. Dzięki temu dzieci szybciej i na czas dojeżdżają na zajęcia, mówi Mariusz Witczak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Kaliszu. - Dzieci są na Wolicy o godzinę wcześniej, zgodnie z postulatami samego ośrodka. Skrócił się też czas dowozu dzieci. Dodatkowy pojazd jeździ tylko na Wolicę, a ten, który jeździł do tej pory ma kurs łączony i dowozi dzieci do szkoły przy ul. Budowlanych i do ośrodka za Kaliszem - wyjaśnia.
Bus ma 9 lat. Kosztował 40 tysięcy złotych netto. Do Kalisza przyjechał z Finlandii. Początkowa cena zaproponowana przez sprzedającego to 50 tysięcy złotych. Udało się wynegocjować 10 tysięcy mniej. Pojazd jest w leasingu na 3 lata. Miesięcznie będzie kosztować Kaliskie Przedsiębiorstwo Transportowe ponad 1200 złotych. – Jednorazowo może nim podróżować dziewiętnaścioro dzieci. Bus ma podnośnik i windę i jest dostosowany do przewozu osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Wtedy konieczne jest złożenie foteli – dodał Mariusz Wdowczyk, prezes KPT.
W KLA są w tym momencie trzy takie busy i dwa małe autobusy, które również służą dowożeniu niepełnosprawnych dzieci do szkół i ośrodków. Każdego dnia do Centrum Edukacyjno – Rehabilitacyjnego „Tęcza” w Wolicy jeździ jedenaścioro dzieci z Kalisza.
Wcześniej bus z miasta wyjeżdżał przed godz. 8.00 rano, czyli w momencie, kiedy rozpoczynały się zajęcia. Ponieważ większość dzieci zabierana jest z miejsca zamieszkania, musiał objechać całe miasto. Podróż trwała w nieskończoność i podopieczni „Tęczy”, którzy do ośrodka przyjeżdżali z Kalisza uczestniczyli tylko w części zajęć. Tracili też ci, którzy zjawiali się punktualnie, ponieważ pedagodzy z CER pomagają dzieciom przyjeżdżającym transportem publicznym dostać się do ośrodka.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze