W sobotnie popołudnie kaliscy strażacy zostali wezwani do kamienicy przy ul. Franciszkańskiej. W jednym z mieszkań ulatniał się czad. 3 osoby zostały niegroźnie podtrute i trafiły do szpitala.
Kolejne zgłoszenie PSP Kalisz odebrała w niedzielę około 13.30. W bloku przy alei Wojska Polskiego mieszkańcy podejrzewali, że z instalacji grzewczej wydobywa się czad. Lokatorzy w porę opuścili zaczadzone pomieszczenia. Straż potwierdziła niebezpieczne stężenie tlenku węgla w powietrzu. Ratownicy sprawdzili instalację i przewietrzyli mieszkania.
Wczoraj późnym wieczorem kolejny taki przypadek. W bloku przy ul. Bogusława i Bogumiły, prawdopodobnie z wadliwego piecyka typu Junkers, ulatniał się czad. Tlenek węgla podtruł kilkuletnie dziecko. Chłopca do szpitala zawiózł jego ojciec. Przybyli na miejsce strażacy i ratownicy medyczni musieli pomóc jeszcze matce dziecka, bo kobieta straciła przytomność w łazience. Kaliszanka również została zabrana do szpitala.
Straż pożarna apeluje o rozsądek podczas ogrzewania swoich mieszkań i instalację czujników czadu, które w porę mogą zaalarmować lokatorów o niebezpieczeństwie.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze