Straż pożarna wezwana została po godz. 22.00. Alarm podnieśli mieszkańcy poddaszowego mieszkania, w którym znajduje się piec kaflowy. Na nogi postawiła ich zamontowana w pokoju czujka czadu. Strażacy zastali już otwarte okna i drzwi, a mimo to w pomieszczeniu rzeczywiście stwierdzili obecność tlenku węgla. Trzyosobowa rodzina z tego lokalu, w tym 8-letnie dziecko, znajdowała się już na zewnątrz. Chłopcu udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy – mówi Grzegorz Kuświk, rzecznik prasowy państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – W pozostałych pomieszczeniach budynku nie stwierdzono zagrożenia. Obecni na miejscu strażacy wydali dyspozycję, aby nie użytkować pieca kaflowego, którym powinny zająć się wykwalifikowane służby.
W akcji brały udział 2 zastępy straży, w tym 8 strażaków. Przed północą, po przewietrzeniu pomieszczeń, lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.
To kolejny w Kaliszu przypadek, gdy czujnik czadu alarmuje o obecności zabójczego tlenku węgla. Urządzenie można kupić już za około 50 zł. To niewiele, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. Dlatego kaliszanie coraz częściej zaopatrują się w tego elektronicznego strażnika.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze