Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mieszkańcom bloku przy Wojska Polskiego odcięto gaz

- Wracam z pracy przemoknięta, mam ochotę napić się ciepłej herbaty, ale nie mogę. Obiadu też nie ugotuję, pozostaje elektryczny piekarnik,  bo kaliska spółdzielnia na cały tydzień odcięła gaz – pisze do naszej redakcji poirytowana mieszkanka bloku nr 49 przy alei Wojska Polskiego. Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa przeprasza mieszkańców za utrudnienia i tłumaczy, że prace wykonywane przez gazowników mają poprawić bezpieczeństwo mieszkańców całego bloku.  – Dlaczego musi to trwać tak długo? – pytają zniecierpliwieni lokatorzy.  
Mieszkańcom bloku przy Wojska Polskiego odcięto gaz

Mieszkańcom bloku przy al. Wojska Polskiego 49 w poniedziałek wstrzymano dopływ gazu. To przyniosło ze sobą wiele trudności. – Obiadu przez tydzień nie będzie. Żyjemy na suchym prowiancie – mówi nam mieszkanka bloku al. Wojska Polskiego 49. – To jest nie do pomyślenia, żeby odcinać nam gaz na tak długo – dodaje jej sąsiadka.


Brak gazu przez, zdaniem mieszkańców bloku, zbyt długi okres to również konieczność poniesienia dodatkowych kosztów. – Musimy kupić maszynki elektryczne. I to tylko na tydzień, a później co? Do piwnicy je wyrzucimy? – zastanawia się kobieta. – Muszę sobie kupić chociaż czajnik elektryczny, o obiedzie to nawet nie myślę, ale żeby herbaty ciepłej się napić – dodaje lokatorka bloku.


Wstrzymanie dopływu gazu jest konieczne, bo spowodowane wymianą instalacji. Ale czy musi to trwać tak długo? Spółdzielnia zapewnia, że pracownicy gazowni pracują  na najwyższych obrotach. Ale bezpieczeństwo jest najważniejsze.  – Przede wszystkim chodzi o względy techniczne i wymogi bezpieczeństwa. Jest to robione w taki sposób, żeby uciążliwości dla mieszkańców były jak najkrótsze. Oczywiście wcześniej wywiesiliśmy ogłoszenia na klatkach schodowych, ponieważ przyłącza gazowe są dwa, dlatego cztery klatki mogły być robione w jednym czasie – tłumaczy Włodzimierz Karpała, prezes Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.


Instalacje gazowe w ubiegłych latach zostały wymienione już w prawie wszystkich blokach na Kalincu. W tym roku remont instalacji czeka wyłącznie blok nr 49. - Gazownia musi zdemontować gazomierze, musi być wykonana konkretna praca, próba szczelności, zamontowane z powrotem przez gazownie gazomierze i pod ich nadzorem, dlatego jesteśmy też czasowo uzależnieni od gazowni – dodaje Karpała.


Dostawy gazu dla mieszkańców czterech pierwszych klatek zostaną wznowione w najbliższy poniedziałek ok. godziny 16. Potem ta sama historia czeka lokatorów kolejnych czterech. Lokatorzy będą musieli również udostępnić swoje mieszkania, aby monterzy mogli swobodnie wyłączyć gaz przy gazomierzu.

ESA, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama