Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piłkarski rollercoaster. Polonia popsuła humor WIDEO

Jeszcze w sobotę piłkarze KKS-u cieszyli się z ważnego ligowego triumfu. We wtorek jednak mieli już nietęgie miny. Ze Środy Wielkopolskiej nie przywieźli żadnego punktu, przegrywając z tamtejszą Polonią 0:2.
Kliknij aby odtworzyć

To, co przeżywają ostatnio piłkarze KKS-u, to istny rollercoaster. Miniony tydzień niemal w całości poświęcili na obudowanie morale drużyny po kompromitującej wpadce we Wronkach. Zareagowali na nią odpowiednio, pokonując w ważnej potyczce Elanę Toruń. Gdy wydawało się, że wszystko wróciło do normy, we wtorek znów obeszli się smakiem. Tym razem humory popsuli im gracze Polonii Środa Wielkopolska, którzy potwierdzili, że nieprzypadkowo w meczach na własnym boisku nie mają sobie równych w całej trzeciej lidze. Wahania formy sprawiają, że "trójkolorowi" spadli na dziewiąte miejsce.

Przez niemal cztery kwadranse wtorkowej rywalizacji utrzymywał się bezbramkowy remis. Punktem zwrotnym w tym dość wyrównanym spotkaniu okazała się sytuacja z 58. minuty. Wtedy to Stajko Stojczew nie upilnował Aleksandra Giczeli, który przedarł się w okolice pola bramkowego i zagrał na dalszy słupek, gdzie w charakterze egzekutora wystąpił czołowy snajper średzkiej ekipy Krzysztof Bartoszak.

Szanse choćby na remis KKS pogrzebał w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Zaczęło się od błędu Adama Wasiluka, który zamiast wyekspediować zagraną od Michała Grześka piłkę, wdał się w niepotrzebny drybling z napastnikiem gospodarzy. Mijając rywala golkiper z Kalisza przewrócił się na futbolówkę, dotykając jej przy okazji ręką, a że wszystko działo się poza polem karnym, arbiter bez wahania pokazał mu czerwoną kartkę. Trener Suchomski musiał więc ściągnąć zawodnika z pola, by w jego miejsce wprowadzić rezerwowego bramkarza. Niewdzięczna rola przypadła Marcinowi Żółtkowi. Niewdzięczna, bo mimo że pojawił się na murawie tylko na jedną akcję, nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję po strzale Łukasza Przybyłka z rzutu wolnego.

Polonia wygrała 2:0 i jest coraz bliżej utrzymania w trzeciej lidze. KKS swoich okazji na punktowe zdobycze musi szukać w kolejnych potyczkach. Tych pozostało niewiele, bo zaledwie pięć. Najbliższy mecz kaliszanie rozegrają w sobotę na stadionie przy Wale Matejki. Tam właśnie podejmą ostatnią w tabeli Kujawiankę Izbica Kujawska.

Michał Sobczak, fot. i wideo: Norbert Gałązka

***

Polonia Środa Wielkopolska – KKS Kalisz 2:0 (0:0)
Bramki:
1:0 Krzysztof Bartoszak 58. min, 2:0 Łukasz Przybyłek 90+5. min.
Żółte kartki: Lisek, Fontowicz (Polonia) oraz Gawlik, Stojczew, Chojnacki, Lis (KKS). Czerwona kartka: Adam Wasiluk (KKS, 90+3. min, za zagranie ręką poza polem karnym). Sędziował: Maciej Pelka (Piła).
Polonia: A. Lis – P. Przybyłek (64. Pluciński), Barabasz, Borucki, Buczma, Jurga, Lisek, Giczela, Pawlak, Stańczyk (77. Fontowicz), Bartoszak (70. Ł. Przybyłek).
KKS: Wasiluk – Tomaszewski, Arian, M. Lis, Stojczew (86. Majewski) – Ciesielski (90+3. Żółtek), Gawlik, Kostow, Budrowski (73. Grzesiek), Chojnacki (73. Balcerzak) – Balogun.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama