Remont placówki trawa już od 5 lat, ale z każdym rokiem wnętrze szkoły robi coraz większe wrażenie. Także na osobach z dużo większych miast, niż Kalisza. – Gdy przyjeżdżają do nas goście z Krakowa czy Warszawy, wszyscy podkreślają, że pierwszy raz widzą taką szkołę. Jest to dla mnie duża satysfakcja. I zapewne także jeden z powodów, dla którego nasza placówka cieszy się taką popularnością w Kalisza – mówi Beata Prus, dyrektor Zespołu Szkół Nr 7 w Kaliszu.
Przemyślana koncepcja
Dzięki środkom własnym szkoły, w tym m.in. dochodom za wynajem sali gimnastycznej, dyrekcji udało się wyremontować korytarze, stołówkę i właśnie salę gimnastyczną. – W przyszłości chcielibyśmy zająć się salami lekcyjnymi, a także ścianą frontową budynku, na którą też już mamy przygotowany bardzo ciekawy projekt. Na razie zabezpieczyliśmy środki na remont biblioteki, która będzie równie nowoczesna, co reszta wnętrz. Prace przeprowadzone zostaną w wakacje – dodaje Beata Prus.
Autorami projektu są Filip i Tadeusz Wiekiera, kaliscy architekci. Wcześniej w tworzeniu koncepcji uczestniczył też Łukasz Janowski, natomiast grafikę, w porozumieniu z dyrekcją, przygotowuje Jacek Jankowski. – Wszystkie projekty konsultujemy razem. Nie są one przypadkowe; nadruki na ścianach nawiązują tematycznie do danej sali lekcyjnej, przy której się znajdują np. matematycznej czy chemicznej – mówi dyrektor ZS Nr 7. – Są też elementem edukacyjnym: to wzory matematyczne i fizyczne, motywy nawiązujące do historii czy wiedzy o społeczeństwie. Tak więc uczniowie, patrząc na te ściany, zdobywając dodatkową wiedzę – dodaje Beata Prus.
Zerwać z peerelowską „estetyką”
Firma Wiekiera Architekci ma na koncie kilka projektów wnętrz budynków użyteczności publicznej, ale szkoła to jej pierwsze dzieło. I trzeba przyznać, dość imponujące. – W szkołach zachodnich, ale też na północy, m.in. w Norwegii czy Szwecji, bardzo dużą wagę przywiązuje się do estetyki wnętrz. Oni wychodzą z założenia, że tam kształtuje się gust i poczucie wrażliwości u dzieci. Tymczasem nasze szkoły ciągle mają ten peerelowski styl – mówi Tadeusz Wiekiera. Dlatego placówce na Zagorzynku postanowił nadać niepowtarzalnego, współczesnego, ale też przyjaznego młodzieży charakteru. - Zastane wnętrza były typowymi szkolnymi korytarzami z charakterystyczną lamperią, niewystarczającym oświetleniem, przypadkową kolorystyką oraz chaotycznie umieszczonymi elementami wyposażenia. Idea projektu zrywa całkowicie z zastaną "estetyką" tak realizowanych wnętrz szkolnych – dodaje kaliski architekt.
Efekt – zobaczcie sami.
MIK, fot. Wiekiera Architekci, www.wiekiera.com.pl
Napisz komentarz
Komentarze