Wszystkie działo się w poniedziałek, 16 maja. Między 59-letnim mężczyzną a jego 17-letnią córką doszło do kłótni. - Policjanci zostali wezwani do rodzinnej awantury, w trakcie której zraniona została nastolatka. Dziewczyna doznała też innych obrażeń - mówi portalowi faktykaliskie.pl sierż. sztab. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Dziewczyna trafiła do kaliskiego szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - U małoletniej stwierdzono obrażenia w postaci otarć, zadrapań naskórka, a także rany powierzchownej ciętej na powierzchni linii środkowo – obojczykowej – wyjaśnia Agata Kobiela-Kurczaba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i dodaje, że mężczyzna został zatrzymany bezpośrednio po zajściu. W środę 59-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. - To zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także spowodowania obrażeń ciała poniżej dni 7 i wypowiadania gróźb karalnych w stosunku do córki. W związku z popełnieniem tych czynów prokurator rejonowy wydał postanowienie o zastosowaniu środka zapobiegawczego polegającego na poddaniu mężczyzny pod dozór policyjny oraz nakazu opuszczenia lokalu, który zajmował razem z poszkodowaną.
17-latka to uczennica jednej z kaliskich szkół. Oprócz dziewczyny i jej ojca, w domu mieszka też matka i młodsze rodzeństwo. Z informacji, jakie posiada prokuratura 59-latek zastosował się do zaleceń śledczych i wyprowadził się z domu. Mężczyzna za zranienie córki oraz straszenie jj pozbawieniem życia może trafić na 3 lata do więzienia. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal faktykaliskie.pl, jakiś czas temu 59-latek, w czasie jednej z interwencji pogotowia ratunkowego u niego w domu, zaatakował zespół karetki i groził ratownikom medycznym.
AW, zdjęcie arch
Napisz komentarz
Komentarze