Nad rozpracowaniem „dziupli” od kilku tygodni pracowali policjanci z Kalisza i Poznania, zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Z ich informacji wynikało, że właściciel posesji w Mycielinie, zajmujący się handlem akcesoriami samochodowymi, może posiadać elementy od samochodów skradzionych na terenie Niemiec.
W środę, 25 maja br. policjanci obu jednostek wkroczyli do firmy 33-latka. - W trakcie czynności zabezpieczono części i akcesoria od pojazdów: ford Galaxy, ford Mondeo oraz ford Kuga, których legalność zakwestionowali biegli z zakresu mechanoskopii Laboratorium Kryminalistycznego komendy w Poznaniu – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Znaki identyfikacyjne były częściowo usunięte lub zatarte. Fragmenty karoserii oraz wyposażenia pojazdów zabezpieczono na parkingu depozytowym.
Właściciel posesji został zatrzymany w policyjnym areszcie. Postawiono mu zarzut paserstwa, za co grozi kara do 5 lat więzienia.
MIK, fot. KPM Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze