zgon

Uderzenie w klatkę piersiową dużym przedmiotem było przyczyną zgonu 50-letniego mieszkańca Kalisza, którego zwłoki we wtorek przed południem znalazła jego matka. Dziś to już pewne, że opisywana przez nas brawurowa akcja policji na ul. Śródmiejskiej miała związek z tą sprawą. W sumie zatrzymano już cztery osoby. Troje z nich to mieszkańcy Kalisza, czwarta pochodzi z terenu gminy Stawiszyn.

Prokuratura postawiła w stan oskarżenia jednego z ostrowskich lekarzy, który zdaniem śledczych naraził pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. 24-latek przez kilka godzin czekał na badanie. Ostatecznie zmarł. Lekarz nie przyznaje się do winy.

Tragedia na dworcu kolejowym w Kaliszu. W nocy z wtorku na środę znaleziono tam nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo reanimacji, 63-latek zmarł.

Tragedia na al. Wojska Polskiego. W środę, po długiej reanimacji, na chodniku zmarł mężczyzna. Pogotowie wezwali przejeżdżający tamtędy kierowcy.

Choroby układu krążenia oraz nowotwory to podstawowe przyczyny zgonów wśród mieszkańców naszego miasta. Wydłuża się natomiast średnia wieku kaliszan, choć niezmiennie to kobiety żyją dłużej od mężczyzn.

Leżące w rowie zwłoki mężczyzny znaleziono w niedzielę w Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie. To 35-letni mieszkaniec tej gminy. Sprawą zajęła się prokuratura.

Sekcja zwłok wyjaśni, co było przyczyną śmierci 31-letniej mieszkanki Ostrowa Wielkopolskiego. Do kobiety wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, jednak kiedy na miejscu pojawiła się pomoc, ostrowianka już nie żyła. W tej sprawie zatrzymano jedną osobę.

O tej umiejętności mówi się, że każdy powinien ją mieć, ale oby nikt nie musiał jej wykorzystywać w realnym życiu. Pierwsza pomoc. W środę taką próbę przeszedł pan Janusz – kierowca autobusu KLA. Podczas jego kursu zasłabł 65-letni pasażer, doszło do zatrzymania akcji serca. Kierowca autobusu zareagował wzorcowo: zatrzymał pojazd w bezpiecznym miejscu i rozpoczął reanimację. Doskonale wiedział, jak się zachować – przez 11 lat był kierowcą pogotowia. Niestety pasażera nie udało się uratować.

Mimo próby reanimacji nie udało się uratować pasażera autobusu Kaliskich Linii Autobusowych. Dziś późnym popołudniem mężczyzna zmarł w autobusie.

Nieszczęśliwe zdarzenie przy ul. Jabłkowskiego w Kaliszu. Około godz. 15.00 służby zostały wezwane do leżącego na dachu mężczyzny. Niestety okazało się, że nie żyje.

Adam miał 25 lat. Zmarł wkrótce po opuszczeniu kaliskiego szpitala. Zaledwie 10 dni później w izbie przyjęć zmarł kolejny, 43-letni pacjent. Zdaniem ich rodzin doszło do zaniedbań i złej diagnozy wystawionej przez szpital. Przypadkami zgonów zajmą się teraz Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł i Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. To efekt interwencji w tej sprawie posłanki Prawa i Sprawiedliwości Joanny Lichockiej.

10 – miesięczne śledztwo nie wyjaśniło przyczyn śmierci 25-letniej Pauliny z Koźminka. Prokuratura zamknęła sprawę, ale rodzina zmarłej od samego początku podejrzewała, że dziewczyna została zamordowana. Rodzice nie dali za wygraną i dzięki swojemu uporowi i prywatnemu dochodzeniu doprowadzili do wznowienia śledztwa. Prokuratorzy jeszcze raz przyjrzą się tej tajemniczej sprawie.

Znana jest przyczyna śmierci 27 – letniej kobiety z Mroczek Wielkich w gm. Szczytniki. Sekcja zwłok kobiety nie wyjaśniła jednak wszystkiego, dlatego będą potrzebne dodatkowe badania krwi i narządów zmarłej. Pogrzeb 27 – latki, która osierociła dwie córki odbędzie się w środę.

Nagła śmierć młodej kobiety w Mroczkach Wielkich w gminie Szczytniki.  Ciało 27- latki znalazły dziś rano jej dzieci. Na miejscu jest policja i prokuratura. Śledczy wyjaśniają przyczyny śmierci kobiety.   

Mężczyzna wyłowiony w czwartek wieczorem z Kanału Bernardyńskiego to 37-letni kaliszanin. Sekcja zwłok topielca wykluczyła udział osób trzecich w tym zgonie.