Jankowski to doświadczony i wytrawny snajper. Taką markę wyrobił sobie w sezonie 2010/2011, w którym zdobył 23 bramki dla trzecioligowego MKS-u Kutno, zostając królem strzelców rozgrywek. Rok później znów założył koronę, ale już jako gracz drugoligowego Zagłębia Sosnowiec, gromadząc wówczas 19 goli. Odpowiadając właśnie za ofensywę Zagłębia dwukrotnie dał się we znaki piłkarzom Calisii. Przy Wale Matejki zanotował dwa trafienia, a na stadionie przy Łódzkiej jedno. Za każdym razem jego bramki pozwalały sosnowieckiej ekipie wywieźć z Kalisza pełną punktową pulę. I nie były to wcale jednorazowe wyczyny, bo postrachem golkiperów drużyn przeciwnych Jankowski jest po dzień dzisiejszy. W ostatnich dwóch latach z powodzeniem bronił barw innych drugoligowców – Stali Mielec i Legionovii Legionowo. W minionych rozgrywkach zdobył siedem goli. – To zawodnik, którego nam brakowało – nie ukrywa prezes kaliskiego klubu Robert Trzęsała.
Niespełna 31-letni napastnik uczestniczył w pierwszym powakacyjnym treningu KKS-u, poprowadzonym przez nowy sztab szkoleniowy w osobach trenerów Piotra Morawskiego i Marcina Rubasa. W poniedziałek na boczny plac stadionu przy ulicy Łódzkiej wybiegło 23 graczy. O uznanie w oczach opiekunów zespołu starali się m.in. juniorzy, a także powracający z wypożyczenia do LKS-u Gołuchów Jacek Gajewski. W większości stawiła się też kadra z ubiegłego sezonu. Zabrakło natomiast pomocnika Iwelina Kostowa, który do Kalisza ma wrócić we wtorek, oraz bramkarza Adama Wasiluka, który prawdopodobnie opuści miasto nad Prosną. Na krótką chwilę, choć nie w celu wzięcia udziału w zajęciach, pojawił się Joshua Balogun. Przyszłość Nigeryjczyka w kaliskim teamie to na razie spory znak zapytania. – Jesteśmy w trakcie negocjacji – zapewnia nas prezes Trzęsała. – W najbliższym czasie będziemy podpisywać umowy z kolejnymi zawodnikami – dodaje.
Premierowy tydzień przygotowań, podczas którego kaliszanie trenować będą codziennie na bocznej płycie obiektu przy Łódzkiej, zakończy się dla nich podwójną grą sparingową. W sobotę podejmą oni KS Opatówek, a dzień później pojadą do miejscowości Rudniki koło Wielunia, gdzie z okazji jubileuszu miejscowego klubu zagrają towarzysko z pierwszoligowym MKS-em Kluczbork.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze