Wczoraj w Kaliszu spadło ponad 50 litrów wody na metr kwadratowy. Skutkiem były pozalewane ulice, piwnice domów jednorodzinnych, podtopione niskie tereny i studzienki kanalizacyjne, które nie nadążały odbierać wody. Kalisz prawie cały został zalany. Dlatego od wczoraj strażacy z PSP i OSP mają pełne ręce roboty. W Kaliszu w ciągu kilkunastu godzin podjęli 50 interwencji. - W głównej mierze są to zalane piwnice w domach jednorodzinnych, w dużych budynkach. Jeżeli chodzi o budynki użyteczności publicznej to były takie zdarzenia jak pompowanie w żłobku przy ul. Bogumiła i Barbary także w hotelu przy ul. Nowy Świat – mówi mł. kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy PSP w Kaliszu.
Wszystkie jednostki w stan gotowości postawione były jeszcze dziś. Zgłoszenia napływały do wczesnych godzin południowych. Najwięcej interwencji strażacy mieli w śródmieściu i na osiedlu Dobrzec. - Na Armii Krajowej też doszło do zalania pomieszczeń. Jedno pomieszczenie to sklep ze zdrową żywnością, a drugie to zakład kosmetyczny, bo tam wszystkie produkty uległy częściowemu zalaniu, także na tą chwilę straty oszacowano na około 6 i 3 tys. zł – dodaje mł. kpt. Grzegorz Kuświk.
Burza dała się mocno we znaki również kierowcom. 59- letnia kaliszanka w trakcie nawałnicy straciła panowanie nad pojazdem i przy wjeździe na obwodnicę Nowych Skalmierzyc wypadła z drogi. Tam również interweniować musiała straż pożarna. Skutki ulewy usuwało także Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, ponieważ studzienki nie nadążały odbierać wody. Na ul. Nowy Świat doszło do uszkodzenia chodnika. W miejscu powstała ogromna dziura. Z kolei na skutek burzy kilkanaście miejscowości w gminach Szczytniki i Opatówek od godziny 19.00 do godziny 9.00 rano było odciętych od prądu.
ESA, fot. autor, czytelnicy portalu
Napisz komentarz
Komentarze