Jeszcze w zeszłym sezonie oba zespoły rywalizowały ze sobą na drugoligowych parkietach. Wówczas kaliszanki dwukrotnie nie sprostały opolankom, ale były one wtedy poza zasięgiem niemal wszystkich ekip, co zresztą potwierdziły nie tylko w fazie zasadniczej, ale też w potyczkach o awans, zajmując pierwsze miejsce w turnieju finałowym. Teraz oba teamy spotkają się na pierwszoligowej scenie. Wyżej w tabeli jest MKS, ale tylko o punkt.
– Opole to drużyna doskonale nam znana, z tym tylko, że my jesteśmy zupełnie innym zespołem niż przed rokiem. W podstawowym składzie mamy 2-3 zawodniczki 18-letnie, które oswajają się nie tylko z poziomem ligowym, ale też z nowymi pozycjami, jak Maja Łysiak. Od dwóch tygodni jest też z nami Ivana Isailović, środkowa, która potrzebuje trochę czasu, by „spotkać się” w ataku z rozgrywającymi. Widać jednak, że ta współpraca wygląda coraz lepiej. Jeśli zagramy z takim charakterem i wolą walki, jak w środę, to będzie w porządku – przekonuje trener Daniel Przybylski.
Mecz w hali Politechniki Opolskiej rozpocznie się o godzinie 17:00.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze