Podopieczni Bartłomieja Jaszki wracają do ligowych zmagań po dwóch tygodniach przerwy. W tym czasie jednak nie próżnowali. Co więcej, na klubową półkę dołożyli kolejne cenne trofeum w postaci wielkopolskiego Pucharu Polski. Wygrany turniej w Lesznie z pewnością napawa optymizmem przed sobotnim bojem w Tarnowie. Tamtejszy SPR plasuje się tylko oczko wyżej od kaliskiej siódemki. Dorobek punktowy obu ekip jest jednak taki sam (dziewięć punktów), więc warto powalczyć o triumf, by odskoczyć od tarnowian i przy okazji przybliżyć się do lidera z Piekar Śląskich. Początek sobotniego pojedynku o godzinie 18:00.
O czwarte z rzędu zwycięstwo powalczą natomiast siatkarze MKS-u. Ich specjalnie nie trzeba motywować przed spotkaniem w Spale z miejscowym SMS PZPS. – Na pewno poprzeczka będzie postawiona bardzo wysoko, ale mamy do wyrównania rachunki z zeszłego sezonu, bo przegrywaliśmy zarówno z drugim, jak i trzecim zespołem SMS-u. Teraz chcemy pokazać, że jesteśmy lepsi – oznajmił trener Mariusz Pieczonka. Jego podopieczni zajmują obecnie szóste miejsce, ale do trzeciego w zestawieniu zespołu tracą tylko punkt. Jeżeli w sobotę zgarną pełną pulę, być może wskoczą na podium.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze