Po dziesięciu kolejkach grupy B pierwszej ligi kaliska siódemka plasuje się na ostatnim stopniu podium i legitymuje się taką samą zdobyczą, co wicelider. W sobotę spróbuje wskoczyć na tę pozycję, wiedząc, że zajmujący drugą lokatę Czuwaj Przemyśl ma trudnego przeciwnika w postaci Siódemki Legnica i może zgubić punkty. MKS z kolei zagra z zamykającym tabelę Olimpem Grodków, a w konfrontacji z tym zespołem sięgnięcie po pełną pulę jest obowiązkiem. Rywale kaliszan wywalczyli jak dotąd zaledwie punkt, więc nie powinni stawić dużego oporu. Tym bardziej, że kaliski team niczym rozpędzony walec miażdży kolejnych przeciwników. Grający trener Bartłomiej Jaszka przestrzega jednak przed nadmiernym zadowoleniem i wskazuje, że jego podopiecznych czeka jeszcze sporo pracy nad ogólną dyspozycją. – Nigdy nie będzie tak, że będziemy wszyscy się dobrze rozumieli. Zawsze pojawią się błędy. Każda obrona jest inna, każdy przeciwnik ma swój styl, inaczej reaguje, więc cały czas musimy pracować. Cieszę się jednak z tego, że chłopacy uwierzyli, że potrafią grać w piłkę i skoncentrować się nie na 30 czy 40 minut, jak to już bywało, tylko praktycznie na pełne 60 minut – zauważa szkoleniowiec.
Sobotni mecz w Grodkowie rozpocznie się o godzinie 18:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze