Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Calisia w jaskini lwa

Trzecie spotkanie w ciągu zaledwie ośmiu dni rozegrają w sobotę siatkarki Calisii. W wyjazdowym starciu z Wisłą Warszawa zdecydowanie więcej mogą zyskać niż cokolwiek stracić.
Calisia w jaskini lwa

Stołeczna ekipa to niekwestionowany faworyt w rywalizacji o mistrzostwo pierwszej ligi. Organizacyjnie i sportowo Wisła przygotowana jest do walki o najwyższe cele. Zresztą nie ukrywa swoich aspiracji, a swój plan konsekwentnie realizuje. Warszawianki aż do ostatniej środy były niepokonane, odnosząc wcześniej czternaście kolejnych zwycięstw. W piętnastym meczu przegrały w Krakowie, ale nieznacznie, po tie-breaku. Grając u siebie nie straciły żadnego punktu, a jedynie sześć setów. Co to oznacza dla kaliszanek? Że w sobotnim boju nie mają nic do stracenia, bo wszystko, co uda im się ugrać, będzie na ich plus. – Rywal na pewno jest wymagający, ale my lubimy z takimi zespołami grać – przekonuje trener Daniel Przybylski. – Czasu na regenerację nie mamy praktycznie w ogóle, bo gramy co trzy dni, ale jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. W Warszawie chcemy rozegrać dobry mecz – dodaje.

Początek sobotniego spotkania o godzinie 18:00.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama