Wszystko działo się w piątek, 27 stycznia br. po godz. 23:00 przy al. Wojska Polskiego w Kaliszu. Patrol Ruchu Drogowego wezwał mieszkaniec Stawiszyna. - Z relacji mężczyzny wynikało, że zauważył kierującego osobowym fordem, który wjechał na pobliski parking, nie stosując się do znaku „zakaz wjazdu”. Auto w trakcie jazdy miało włączone tylko światła postojowe – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Kiedy dodatkowo na parkingu kierujący fordem focusem zaczął wykonywać dziwne manewry, mieszkaniec Stawiszyna nabrał podejrzeń i postanowił sprawdzić, co było przyczyną nietypowego zachowania uczestnika ruchu. Gdy podszedł i otworzył drzwi pojazdu, wyczuł od siedzącego za kierownicą mężczyzny woń alkoholu.
Podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy, postanowił interweniować. Wyjął kluczyki ze stacyjki forda i powiadomił policję. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia przechodnia. – Kierowca miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy 26-latkowi – dodaje rzeczniczka kaliskiej komendy.
Sprawa trafi do sądu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy na dłuższy czas.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze