Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Na kłopoty Jaszka. MKS zdobył twierdzę Końskie!

Szczypiorniści MKS-u długo polowali na zwycięstwo w Końskich. Dopięli swego w sobotnim meczu. Kaliszanie odrobili ośmiobramkową stratę i wygrali 28:25. Bohaterem potyczki był bez wątpienia grający trener Bartłomiej Jaszka.
Na kłopoty Jaszka. MKS zdobył twierdzę Końskie!

Dla kaliszan konecka hala była jak dotąd twierdzą nie do zdobycia. Odkąd awansowali do pierwszej ligi ani razu w niej nie wygrali. W końcu szczęśliwe okazało się czwarte podejście. Aczkolwiek, aby przełamać tę niemoc, piłkarze ręczni z Kalisza musieli wrócić w sobotnim boju naprawdę z dalekiej podróży.

Goście zaczęli od prowadzenia 3:1, ale potem stracili pięć bramek z rzędu. Po kolejnych akcjach wizja zwycięstwa zaczęła się od nich niebezpiecznie oddalać. W 22. minucie sytuacja stała się wręcz patowa. Wtedy tablica wskazywała wynik korzystny dla koneckiej siódemki w wymiarze 14:6. Osiem bramek straty i to prawie na półmetku rywalizacji to z reguły dystans, którego nie sposób odrobić. Dla kaliszan nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Zwłaszcza że dowodzi nimi Bartłomiej Jaszka. Pojawienie się byłego reprezentanta Polski na parkiecie było punktem zwrotnym sobotniej potyczki. Grający trener MKS-u błyskawicznie rozkręcił mało sprawną wcześniej ofensywę swojej drużyny. Tuż przed przerwą w ciągu pięciu minut rzucił cztery bramki i przewaga miejscowych stopniała do zaledwie trzech goli (12:15). W drugiej połowie też był skuteczny, co pozwoliło całemu zespołowi nabrać większej pewności siebie. Kaliszanie poprawili się nie tylko w ataku, ale też w obronie. Bramkę zamurowali na siedem minut od wznowienia gry. W tym czasie odzyskali prowadzenie (16:15). Potem na chwilę je stracili, ale w ostatnim kwadransie zdominowali przeciwnika. Po serii pięciu trafień MKS odskoczył na 26:21 i w pełni kontrolował spotkanie. Ostatecznie zwyciężył 28:25.

To czwarty z rzędu triumf siódemki znad Prosny, która jest wiceliderem grupy B pierwszej ligi i do prowadzącej Olimpii Piekary Śląskie wciąż traci punkt. Za tydzień podejmie przedostatnich w tabeli "Akademików" z Białej Podlaskiej.

Michał Sobczak

***

KSSPR Końskie - MKS Kalisz 25:28 (15:12)
Kary:
KSSPR - 8. min, MKS - 6. min. Rzuty karne: KSSPR 3/3, MKS 4/5. Sędziowali: Maciej Karwowski i Mirosław Kowalski (Przemyśl). Widzów: 450.
KSSPR: Wnuk, Szot - Mastalerz 8, Rutkowski 5, Maleszak 3, Napierała 3, Słonicki 3, Pilarski 2, Jamioł 1, Gasin, Sękowski, Smołuch, Walewski.
MKS: Jarosz, Marciniak - Jaszka 8, Adamski 5, Klopsteg 3, Rosiek 3, Bałwas 2, Misiejuk 2, Bożek 1, Drej 1, Galewski 1, Kobusiński 1, Książek 1, Mosiołek, Piosik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama