W grudniu ubiegłego roku w miejskim budżecie na opracowanie strategii zabezpieczono 107 tysięcy złotych. Kwota ta nie została jeszcze wydana. Nie ma też konkretnych działań, które ma określić powstający właśnie plan komunikacji. Ten powinien być znany do końca maja. - W dużej mierze strategia będzie oparta o media społecznościowe – wyjaśniała na sesji, w czasie dyskusji o zwiększeniu środków, Monika Otrębska-Juszczak z Urzędu Miejskiego. – Oczywiście z uwagi na wysokie koszty takiej kampanii w mediach ogólnopolskich. Kwota, którą zaplanowaliśmy, czyli ok. 400 tysięcy jest zbyt mała na taką promocję, stąd wybór mediów społecznościościowych. Adresowana będzie w pierwszej kolejności do potencjalnych pracowników i inwestorów, a kolejną grupa docelową są turyści i mieszkańcy miasta Kalisza.
Dodatkowe ponad 300 tysięcy złotych na strategię, której jeszcze nie ma to według opozycji złe gospodarowanie finansami. Tym bardziej, że są inne, widoczne w mieście potrzeby, mówił Eskan Darwich, radny PO. - Jestem za tym, żeby Kalisz promowało się na arenie Polski. Natomiast dopóki nie ma strategii, to w jakim celu rezerwujemy 340 tysięcy złotych na realizację tych celów? Dlatego wnioskuję, by zdjąć je z budżetu i przeznaczyć na drogi lokalne. Inie wiem dlaczego pan prezydent się śmieje? Nie wiem z czego? – pytał po złożeniu swej propozycji radny PO.
Prezydent uśmiechał się na sesji, bo nie ma zamiaru w materiałach reklamujących nasze miasto. Tak w każdym razie mówił, wyjaśniając cel tworzonej strategii. - Mamy ogromną ilość miejsc pracy i potrzebujemy fachowców i dlatego chcemy zabezpieczyć te pieniądze – mówił Grzegorz Sapiński. - Bo to nie jest promocja taka, że promuje się, nie powiem miejscowości żeby nie obrazić, ale wychodzi ładna uśmiechnięta buzia wójta, burmistrza czy prezydenta i się promuje w TVN czy innej stacji - Polsacie czy TVP, tylko chodzi nam o dotarcie do konkretnych ludzi, którzy są poszukiwani na rynku pracy. A dzięki środkom unijnym będziemy mieć co promować – zapewnił.
PO była mniej optymistyczna. I do konieczności zabezpieczania dodatkowych środków, ale też uśmiechów włodarza Kalisza. - Równie dobrze możemy panu prezydentowi przegłosować na rezerwę do dowolnego wykorzystania każdą kwotę. Tylko dlatego, że wiemy, że coś jest robione, ale nie wiemy co – odpowiedział Dariusz Grodziński. - A co do promowania się swoją uśmiechnięta buzią panie prezydencie to możemy na następną sesję przynieść całą stertę wycinków i skanów, gdzie pan za publiczne pieniądze to robi, więc proszę też wybaczyć, ale zostaniemy przy naszym dystansie i braku zaufania.
Strategia powstaje. I ma być jedyna w swoim rodzaju. Dlatego zanim nie będzie opracowana, do końca powinna pozostać tajemnicą, zdradził Tomasz Grochowski, radny SLD. - Nie chcemy robić show medialnego, są tam pewne rozwiązania, które będziemy stosować tylko u nas. Nikt tu nic nie ukrywa. Jest to związane z charakterem tego, nad czym pracujemy. Chcemy, by strategia była może jedyna w swoim rodzaju i mam nadzieję, że taka będzie.
Część radnych strategię poznała na specjalnym pokazie. Jak dodał prezydent radni PO dostali zaproszenie, ale nie byli zainteresowani udziałem w nieoficjalnej prezentacji. Chociaż Grzegorz Sapiński zapewniał, że gdyby był taki wniosek to spotkanie byłoby nagrywane. Zwiększenie kwoty na strategię komunikacyjną miasta poparło 18 radnych. 4 wstrzymało się od głosu.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze