Prezydent: mamy świetną sytuację finansową
Grzegorz Sapiński, chwaląc zeszłoroczny budżet, mówił o drugiej z rzędu nadwyżce budżetowej oraz ogólnie dobrej sytuacji finansowej, w jakiej jest Kalisz. Dodał także, że 2016 rok pozwolił na przygotowanie się miastu na duże inwestycje, które są i będą realizowane w najbliższych latach, chociażby z pieniędzy unijnych w ramach Aglomeracji. - Mamy nadwyżkę budżetową, mamy świetną sytuację finansową. Pospłacaliśmy stare długi, dlatego dużo mniej kosztuje nas zadłużenie. To dobre aspekty – wymieniał włodarz miasta. - Wskaźniki planowane były na czterdzieści kilka procent, a jest 32 procent. 170 milionów zamiast 200 milionów. To są dane budujące. Dla mnie ważne jest to, że udało się ten dług zrestrukturyzować. Spłacić stare długi, które były zaciągane w okresie, kiedy były wyższe odsetki, więc ten dług mniej kosztuje kaliszan.
Innego zdania jest opozycja. - Za co chcecie od nas to absolutorium? Za basen Delfin? Za most na ul. Chopina? A może za przegrany konkurs na modelową rewitalizację miast? Czy za przegraną z kretesem obwodnicę Kalisza? – pytał radny Platformy Obywatelskiej Dariusz Grodziński. - Nawet autobusy, którymi teraz chcecie się chwalić przegraliście. Marszałek województwa wielkopolskiego musiał specjalnie zwiększać budżet, aby jednak dać przegranemu Kaliszowi na autobusy. Bo marszałek, w przeciwieństwie do państwa dba o Kalisz, państwo natomiast go przejadacie.
Koalicja chwali za inwestycje i mniejszy dług
Radni Prawa i Sprawiedliwości podkreślali, że wykonanie inwestycji jest na wysokim poziomie i systematycznie rośnie. - Spadające zadłużenia miasta Kalisza i realizacja inwestycji jest na przyzwoitym poziomie – mówił Tadeusz Skarżyński. - Pierwotnie planowaliśmy deficyt w 2016 roku, tak że jest to poważny plus.
A jeśli nawet były problemy z wykonaniem inwestycji, to z powodów niezależnych od prezydenta, dodawali radni z klubu „Tak dla Kalisza”, nawiązując m.in. do ciągnącego się przez wiele miesięcy remontu mostu w ciągu u. Chopina. - To były okoliczności, które nie były błędem urzędu i nie wynikały z jego nieudolności, ale to były powody obiektywne, czyli nierzetelny wykonawca, który zgłosił się do tego zadania. Na to nie miał wpływu prezydent, zadanie zostało wykonanie i most jest przejezdny. Tak samo stadion. Tam wystąpiły kolizje, o których w momencie, kiedy remont był projektowany nie można było wiedzieć – wyjaśniła Magdalena Spychalska.
„Dowcip kalibru bomby termobarycznej”
Mniej optymistycznie na takie argumenty patrzy opozycja. Radni Stowarzyszenia „Wszystko dla Kalisza”, analizując wykonanie budżetu oraz opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, mówili o tym, że nadwyżka wynika z braku realizacji wielu inwestycji. - Stale rosną wydatki stałe, natomiast relatywnie maleją wydatki inwestycyjne. 62 zadania nie zostały wykonane, a środki przeszły do budżetu na 2017 rok, stąd ta nadwyżka - podkreślał Mirosław Gabrysiak.
Jeszcze bardziej dobitnie komentują to radni Platformy Obywatelskiej. - Rysuje się wyraźny trend i jawi się niebezpieczna prawidłowość – mówił radny PO Dariusz Grodziński. - Im więcej ściągacie od kaliszan podatków, tym mniej dla nich budujecie. Inwestycje nie rosną, budżet obywatelski nie rośnie, co zatem w Kaliszu rośnie? Etaciki rosną, urzędowe posadki i kolejne kontrowersyjne zlecenia. Wzrost etatów tylko w ciągu 2016 roku wyniósł +8,6 mln zł co daje roczne obciążenie w wysokości 171 mln zł.
Zdaniem opozycji rozwój miasta wyhamowuje, inwestycje topnieją, te które już realizujecie, są karykaturalnie opóźniane i partaczone. - Takie są fakty, a liczby nie kłamią. Opinie Kaliszan tylko potwierdzają diagnozę. Nie można z czystym sumieniem zagłosować „za” udzieleniem absolutorium za 2016 rok. „Hucpą polityczną” jest mówienie, że to najlepiej wykonany budżet od 20 lat. To dowcip kalibru bomby termobarycznej.
Po burzliwej dyskusji koalicja zagłosowała za absolutorium dla prezydenta. Opozycja była przeciwna.
AW, MIK, zdjęcia autor, infografika: radni PO
Napisz komentarz
Komentarze