Na przebudowę placu św. Józefa w Kaliszu głosowało ponad 1000 kaliszan. Pomysłodawcy projektu chcieli, by plac stał się pełnym zieleni skwerem, gdzie kaliszanie i turyści chętnie by spacerowali i po prostu spędzaliby czas. Prace rozpoczęto od przeprowadzenia internetowych ankiet. Mieszkańcy zaznaczyli w nich, że na placu najchętniej widzieliby rabaty kwiatowe, klomby, drzewa, fontannę posadzkową, ławki, stojaki na rowery, a nawet stoliki do gry w szachy. Liczba miejsc parkingowych miała nie ulec zmianie. Do skweru miało prowadzić dodatkowe przejście dla pieszych, od Sanktuarium św. Józefa.
Projekt, a raczej jego interpretacja wzbudziły spore kontrowersje, bo Miasto zdecydowało się nie rozbierać obecnej kostki brukowej, bo była układana „w czynie społecznym przez kaliszan”. Na placu planowano ustawić elementy małej architektury i „mobilną” zieleń w donicach. Plany te odwleką się w czasie. Wczoraj Urząd Miejski unieważnił zapytanie ofertowe, bo nie zgłosił się żaden oferent.
Urzędnicy jeszcze tego samego dnia ogłosili ponownie przetarg. Będą czekać miesiąc na oferty. Może tym razem się uda. W ostatnich dniach unieważniono też przetarg na rewitalizację baszty Dorotki i zagospodarowanie przyległego terenu. W tym przypadku jedyna oferta była o 200 tys. zł za droga.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze