Bulwar nad Prosną, rekonstrukcja dwóch historycznych obiektów, które zostały zburzone w okresie powojennym – oranżerii i domku szwajcarskiego, odtworzenie historycznych polan, nowe place zabaw i nowe miejsca do wypoczynku i spotkań – to założenia zwycięskiej koncepcji na rewaloryzację Parku Miejskiego. Architekci z Wrocławia zgarnęli nagrodę – 35 tysięcy zł i zostali zaproszeni do zawarcia umowy na opracowanie dokumentacji projektowej w trybie zamówienia z wolnej ręki. Wówczas dziennikarze dopytywali, kiedy i konkretnie skąd miasto pozyska pieniądze na tak kosztowne przedsięwzięcie. – Naprawdę zrobię wszystko, żeby pozyskać te pieniądze z ministerstwa. I na Park i na drogi. Byle tylko nie wróciły demony z przeszłości, to wszystko w tym naszym Kaliszu się dobrze ułoży, proszę mi wierzyć - zapewniał w grudniu 2016 roku Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
Zadanie pt.” Zielona perła miasta – wczoraj i dziś. Ochrona i zachowanie zabytkowego Parku Miejskiego w Kaliszu” zostało ujęte w kontrakcie terytorialnym w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wyceniono je na 20 mln zł. Kolejnym krokiem, by uzyskać dotację, było złożenie wniosku. - To są jedyne środki możliwe do zdobycia. Bardzo zabiegaliśmy jako województwo, żeby było to wpisane w Kontrakt Terytorialny. Park Miejski był wpisany, znalazł się tam i ja nie widzę, żeby on miał jakąkolwiek ocenę w ministerstwie. Dlatego moje zapytanie jest do pana prezydenta: co z 20 mln zł na tak piękny, pokazywany projekt odnowy Parku Miejskiego? – mówi Marzena Wodzińska, członek zarządu Województwa Wielkopolskiego.
Wniosku nie złożono, bo wciąż nie mamy projektu, a ten jest konieczny, by móc ubiegać się o wsparcie. – Mieliśmy skomplikowaną sytuację – tłumaczy rzeczniczka Ratusza. - Jak Państwo wiedzą na początku tego roku ogłosiliśmy konkurs architektoniczny. Została wybrana w tym konkursie firma, która miała przygotować dokumentację projektową i z niewiadomych przyczyn firma odstąpiła od umowy. W związku z tym my praktycznie musieliśmy zacząć od zera – przekazuje Elżbieta Zmarzła.
Zwycięzcy konkursu mieli rozwinąć swoją koncepcję rewaloryzacji Parku Miejskiego w projekt. Niespodziewanie zrezygnowali, tłumacząc, że nie zdążą tego wykonać w 6 miesięcy. Zniechęciły ich również problemy techniczne w postaci kolizji sieci infrastruktury podziemnej.
Wrocławscy architekci bardzo zawiedli miasto – sami swoją decyzję argumentowali tym, że nie zdążą tak złożonego projektu wykonać w pół roku. Zniechęciły ich również problemy techniczne – kolizje sieci infrastruktury podziemnej.
Miasto zwróciło się zatem do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) z prośbą o wydanie opinii, czy jest możliwe w zaistniałej sytuacji zlecenie tego zamówienia w trybie bezkonkurencyjnym „z wolnej ręki” innemu wykonawcy. Zgody jednak nie dostaliśmy. Urząd musiał ogłosić zatem przetarg. - W tej chwili rozstrzygamy postępowanie przetargowe na wykonanie dokumentacji projektowej. Dodam jeszcze, że ta dokumentacja projektowa to jest rzecz bardzo poważna, to jest dokumentacja wielobranżowa: w jej skład wchodzi np. inwentaryzacja zieleni, która znajduje się w Parku, ale są także badania geologiczne, badania hydrogeologiczne, a więc jest to bardzo, bardzo dokument poważny – mówi rzeczniczka Urzędu Miejskiego.
I dopiero gdy będziemy mieć dokumentację projektową i pozwolenia na budowę możemy starać się o dotację. Będzie to zatem możliwe dopiero w przyszłym roku.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze