Ekipa z Kaszub była rewelacją ubiegłego sezonu. Rozgrywki zakończyła na wysokim szóstym miejscu, a jej napastnik Łukasz Stasiak zgarnął koronę króla strzelców. Latem sporo się jednak tam zmieniło. Na razie przynajmniej nie zanosi się na to, by przodkowianie zdołali powtórzyć sukces sprzed paru miesięcy. Po pięciu kolejkach GKS zamyka tabelę i jako jedyny spośród trzecioligowców w grupie drugiej nie zdobył jeszcze choćby punktu. To dlatego od kilku dni ma nowego trenera w osobie Pawła Pagieły. Mimo tej zmiany to KKS będzie faworytem sobotniego pojedynku.
Podopieczni Piotra Morawskiego odpoczywali w zeszły weekend od zmagań ligowych, bo ich mecz z rezerwami Lecha został przełożony na 27 września. W poprzednim sezonie nie udało im się ograć drużyny z Przodkowa, jednak teraz powinni z nią sobie poradzić. Byłaby to najlepsza reakcja na pierwszą w sezonie porażkę, której „trójkolorowi” doznali w ostatnim swoim spotkaniu z drugim zespołem Pogoni Szczecin.
Sobotni mecz na boisku rywala rozpocznie się o godzinie 17:00. Transmisję na swoim kanale YouTube zapowiada oficjalna strona KKS-u www.kkskalisz.pl.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze