Plany były interesujące. W samej Baszcie ma powstać wystawa poświęcona początkom Grodu nad Prosną. Na drugiej kondygnacji wszystko, co kojarzy się z najstarszą kaliską legendą, czyli tą o Dorotce i szewczyku Marcinku. Według projektu autorstwa dr Jolanty Wdowczyk, Dorotka ma spoglądać z baszty, przed którą ma siedzieć zamyślony i smutny Marcinek.
Obok tych dwóch postaci w Parku Miejskim pojawią się też cztery około 40-centymetrowe żaby, które nawiązują do legendy o św. Wojciechu, który przez rechot tych zwierząt nie mógł skupić się na modlitwie, dlatego postanowił je uciszyć. Więcej o planach dotyczących tego miejsca piszemy TUTAJ.
Wizualizacje tej historycznej inwestycji są już gotowa. Wczesną wiosną władze Kalisza mówiły, że jej realizacja rozpocznie się z początkiem lata, a zakończy we wrześniu. W połowie lipca unieważniono pierwszy przetarg na te prace. Zgłosił się wtedy tylko jeden oferent i w dodatku zażądał kwoty o 200 tys. złotych wyższą od tej zabezpieczonej przez urzędników.
1 września Urząd Miejski ponowił przetarg. Przezornie zwiększono kwotę na remont Baszty z 420 tys. zł do prawie 800 tysięcy. Nie pomogło. Tym razem nie zgłosił się żaden oferent. Niestety zaczyna się realizować czarny scenariusz. Jest już mało prawdopodobne, by tę inwestycję udało się zrealizować w tym roku.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze