Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mariusz Wiktorowicz: Mamy swoje cele i będziemy je krok po kroku realizować

W ekipie siatkarek MKS-u z utęsknieniem i spokojem wypatrują początku sezonu. W dobiegającym końca okresie przygotowawczym drużyna zrealizowała wszystkie nakreślone wcześniej plany i jest gotowa do rywalizacji o stawkę. – Tak naprawdę formę będziemy budować przez całą pierwszą rundę. Ta najwyższa powinna przyjść na koniec sezonu, kiedy zaczną się play-off’y – mówi nam trener Mariusz Wiktorowicz.
Mariusz Wiktorowicz: Mamy swoje cele i będziemy je krok po kroku realizować

Do nadchodzących zmagań kaliszanki przygotowują się od początku sierpnia. Praca w nowym składzie i z nowym sztabem przebiega bez żadnych zakłóceń. Nic więc dziwnego, że z zespołu bije optymizm. – Bardzo byśmy chcieli, żeby liga już się zaczęła, bo ten okres przygotowawczy troszeczkę nam się dłuży – nie ukrywa trener Mariusz Wiktorowicz. – Cieszę się, że realizujemy plan, jaki wcześniej sobie założyliśmy. Jestem zadowolony też z tego, że omijają nas kontuzje, wszystkie zawodniczki są do dyspozycji, a to sprawia, że jest fajna sportowa rywalizacja na poszczególnych pozycjach. Powoli schodzimy z obciążeń treningu siłowego, w tym tygodniu ograniczamy zajęcia na siłowni do dwóch jednostek. Będziemy więc łapać świeżość – dodaje.

Aktualną dyspozycję siatkarki z Kalisza sprawdziły w piątek i sobotę w Legionowie, gdzie rywalizowały w silnie obsadzonym II Memoriale Jerzego Góreckiego. Zajęły w nim trzecie miejsce, ogrywając na otwarcie zmagań miejscową Legionovię (3:1). Zmierzyły się ponadto z PTPS-em Piła i 7R Solną Wieliczka. – Na pewno ten turniej był bardzo pożyteczny. Spotkaliśmy się z dwoma zespołami z Ligi Siatkówki Kobiet oraz mocnym zespołem z Wieliczki, który ma aspiracje awansu do najwyższej ligi. Wygrany mecz z Legionovią był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Sobotnie spotkania były już typowo turniejowe, do tego układ gier ułożył się dla nas niekorzystnie, bo graliśmy mecz po meczu. Po rywalizacji z Piłą praktycznie po godzinie byliśmy z powrotem na sali. W obu sobotnich spotkaniach mocno rotowaliśmy składem, co też z pewnością wpłynęło na wyniki. Zależało nam jednak, żeby pograły wszystkie dziewczyny. Tym niemniej mamy kolejny solidny materiał szkoleniowy, pewne rzeczy nam się naświetliły, wiemy, gdzie trzeba mocniej przycisnąć na treningach. Technika indywidualna jest już na niezłym poziomie, ale jeśli chodzi o systemy organizacyjne, jak blok-obrona czy rozegranie z atakiem, to trochę pracy jeszcze nam zostało – ocenia szkoleniowiec MKS-u.

W kończącym się okresie przygotowawczym kaliska drużyna rozegrała sześć gier kontrolnych. – Z Pucharem Polski, który czeka nas w przyszły weekend, będzie to w sumie dziewięć spotkań. Myślę, że jest to optymalna ilość. Sparingi, które rozegraliśmy, miały na celu pokazać, w jakiej dyspozycji są dziewczyny i jak może kształtować się pierwszy wyjściowy skład – uważa trener Wiktorowicz.

Kadra zespołu liczy 13 zawodniczek i każda z nich ma szansę na występy w podstawowym zestawieniu. – Nie zbliżamy się jeszcze do takiego typowego wyjściowego ustawienia. Natomiast pojawiają się pewne sygnały, jak ono może wyglądać. Zespół jest na tyle ciekawie skomponowany, że na każdej pozycji jest rywalizacja. Dziewczyny to czują, wiedzą i każda pracuje na to, żeby jak najczęściej grać w wyjściowej szóstce. Nasze możliwości są szerokie i na pewno przez cały sezon będziemy korzystać z pełnej kadry – przekonuje Mariusz Wiktorowicz.

Optymalną formę jego podopieczne mają osiągnąć w trakcie rozgrywek. – Robimy wszystko, żeby wypaść jak najlepiej w pierwszej części sezonu, ale formy nie buduje się przez sześć czy siedem tygodni. Na dobrą sprawę będzie ona budowana cyklem startowym. Zobaczymy, jak zespół i poszczególne zawodniczki będą reagowały na sytuacje meczowe. W takich warunkach poznaje się charakter i odporność na pewne zdarzenia na boisku. Myślę, że nad formą będziemy pracować przez całą pierwszą rundę, w której poznamy siłę poszczególnych ekip. Ta najwyższa dyspozycja powinna przyjść na koniec sezonu, kiedy zaczną się play-off’y – zapewnia nas trener kaliskiej drużyny.

Pierwszoligowe rozgrywki MKS rozpocznie 7 października. – Liga w tym roku będzie dużo mocniejsza niż w poprzednich latach. Myślę, że cztery zespoły będą na podobnym poziomie, zbliżonym sportowo, personalnie i wcale nie będą odstawały od ekip z dolnej części tabeli Ligi Siatkówki Kobiet. Zapowiada się ciekawy sezon, w którym każdy będzie zacięcie walczył o punkty. My mamy swoje cele i będziemy je krok po kroku realizować – zakończył Mariusz Wiktorowicz.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama