Tak w marketach robi się z nas wariatów – zaczyna swój mail do redakcji czytelniczka portalu Joanna z Kalisza, która w czwartek, 28 września robiła zakupy w jednym z hipermarketów przy al. Wojska Polskiego. Kaliszanka sięgnęła m.in. po herbatę earl grey znanej marki. – Była w cenie 20,99 zł. Gdy jednak się odwróciłam, dokładnie naprzeciwko zauważyłam tę samą herbatę w promocyjnej cenie 14,99 zł – relacjonuje klientka sklepu. – Zdezorientowana postanowiłam się upewnić, ile ostatecznie powinnam zapłacić. Jakież było moje zdziwienie, gdy czytnik pokazał mi jeszcze inną cenę – 15,99 zł! Tyle ostatecznie zostało nabite na kasę.
Joanna zwróciła uwagę pracownicy sklepu. Ta miała tłumaczyć, że cena promocyjna obowiązywała do dnia wcześniejszego i ktoś zapomniał ściągnąć z półki tę informację. Nadal niezrozumiałe są jednak kolejne dwie różne ceny tego samego produktu. – Niestety w tym markecie na promocje, których ktoś „zapomniał” ściągnąć nabrałam się już nie raz. Mam wrażenie, że to celowe działanie mające wprowadzić klientów w błąd – dodaje nasza czytelniczka.
MIK, fot. pixabay.com, czytelniczka portalu Joanna
Napisz komentarz
Komentarze