Paweł Wrzeszczyński (drugi z lewej) pracował we wtorek w zespole najlepszego polskiego sędziego Szymona Marciniaka.
22-latek jest jednym z najbardziej perspektywicznych arbitrów w Wielkopolsce. Z każdym kolejnym rokiem pnie się po kolejnych szczeblach sędziowskiej kariery. W ubiegłym sezonie uczestniczył w Programie Mentorskim Kolegium Sędziów Wielkopolskiego ZPN, a od tej kampanii posiada uprawnienia do prowadzenia spotkań w trzeciej lidze (jako jeden z dwóch przedstawicieli kaliskiego okręgu). Rozjemcą na tym szczeblu był jak dotąd czterokrotnie, po raz ostatni w sobotę w Solcu Kujawskim, gdzie tamtejsza Unia podejmowała Polonię Środa Wlkp.
We wtorek kaliszanin zyskał kolejne cenne doświadczenie. Znalazł się bowiem w zespole naszego eksportowego arbitra Szymona Marciniaka na mecz 1/4 finału Pucharu Polski pomiędzy Chojniczanką Chojnice a Górnikiem Zabrze (1:3). Wrzeszczyński pełnił funkcję sędziego technicznego. Praca u boku jednego z czołowych rozjemców z Europie, posiadającego prestiżową klasę UEFA Elite, to dla niego ogromne wyróżnienie.
Warto dodać, że Paweł Wrzeszczyński jest wnukiem Piotra Wrzeszczyńskiego, którego kaliskim kibicom nie trzeba bliżej przedstawiać. Były sędzia i trener oraz nauczyciel w-f w Szkole Podstawowej nr 8 wychował w naszym mieście niejedno sportowe pokolenie. Dzięki niemu i Józefowi Walczyńskiemu „Ósemka” uchodziła za prawdziwą kuźnię piłkarskich talentów. Z jego inicjatywy co roku rozgrywany jest Halowy Turniej Piłki Nożnej im. Józefa Goli, promujący młodzieżowy futbol w Kaliszu. Paweł Wrzeszczyński kontynuuje zatem rodzinne tradycje.
Michał Sobczak, fot. PZPN Puchar Polski
Napisz komentarz
Komentarze