Poniedziałkowy wieczór, 6 listopada. Już kilka godzin temu wejście na cmentarz zostało ogrodzone policyjną taśmą. Teraz wokół nekropolii stoi kilkanaście policyjnych radiowozów. Funkcjonariusze pilnują, by osoby postronne nie weszły na teren w momencie kiedy rozpocznie się ekshumacja. – Na miejscu jest wielu przedstawicieli Żandarmerii Wojskowej. Jest też policja z komendy wojewódzkiej w Poznaniu, są funkcjonariusze z psem – relacjonuje Agnieszka Walczak, reporterka portalu faktykaliskie.pl i telewizji Magazyn Miejski, która obserwuje te działania. – Na cmentarzu pojawił się karawan, są biegli z Zakładu Medycyny Sądowej. Wszystko odbywa się pod okiem służb sanitarnych oraz Prokuratury Krajowej.
To ona prowadzi śledztwo w sprawie katastrowy samolotu, którym polska delegacja leciała na obchody rocznicowe do Katynia.
Ekshumacje ofiar katastrofy rozpoczęły się w połowie listopada 2016 roku. Były to ciała Marii i Lecha Kaczyńskich. Przez dwa ostatnie miesiące ubiegłego roku patomorfolodzy przebadali ciała 11 osób, które zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem. W tym roku w marcu odbyło się 6 ekshumacji, a w maju 5.
W trakcie ekshumacji przeprowadzane są sekcje zwłok, od zmarłych pobierane jest DNA oraz próbki do badań histopatologicznych, fizykochemicznych i toksykologicznych, robiona jest także tomografia. W dwóch przypadkach ekshumacja ujawniła zamianę ciał. W kilku trumnach stwierdzono pomieszane szczątki różnych osób.
Prokuratura Krajowa do końca tego roku chce przeprowadzić jeszcze około 30 ekshumacji. W przyszłym 26. Dodatkowe badania nie będą dotyczyć dziewięciu osób, których ekshumacje przeprowadzono w latach 2011-2012 oraz czterech poddanych kremacji.
RED, AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze