Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 00:32
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Prezydent o reakcji na ekspansywne plany Kalisza: nie rozumiem zaskoczenia wójtów i burmistrzów

Lecą gromy na głowę prezydenta Grzegorza Sapińskiego w związku z jego planami powiększenia granic miasta kosztem sześciu sąsiadujących z Kaliszem gmin. Swojego oburzenia nie kryją zarówno ich włodarze, jak i parlamentarzyści – również z obozu prawicy, którego Grzegorz Sapiński jest częścią. W odpowiedzi na burzę, jaka rozpętała się przed weekendem, włodarz miasta wydał obszerne oświadczenie.
Prezydent o reakcji na ekspansywne plany Kalisza: nie rozumiem zaskoczenia wójtów i burmistrzów

Wójtów i burmistrzów ościennych gmin oburzają nie tylko ekspansywne zapędy Grzegorza Sapińskiego, ale również forma, w jakiej ta informacja do nich dotarła; o planach Kalisza samorządowcy dowiedzieli się z mediów. W proteście przeciwko takiemu traktowaniu zapowiedzieli nawet wystąpienie ze Stowarzyszenia Aglomeracja Kalisko-Ostrowska. Zachowania prezydenta nie pochwalają także posłowie: zarówno ci po jednej, jak i drugiej stronie sceny politycznej.

Sam Grzegorz Sapiński nie rozumie tych reakcji. W poniedziałek, 22 stycznia wydał obszerne oświadczenie w tej sprawie. Dołączył do niego również list, jaki wystosował w listopadzie 2015 r. Korespondencja dostępna jest w załączniku pod artykułem. 

Oświadczenie Prezydenta Grzegorza Sapińskiego

Po pierwsze, wszystkie nasze działania realizowane są w sposób zaplanowany. Najpierw projekt uchwały w sprawie zmiany granic Miasta Kalisza oraz przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami wejdzie pod obrady Rady Miejskiej na najbliższej sesji.

Ma on charakter intencyjny, a to oznacza, że radni wyrażą w nim wolę dalszych prac nad zmianą granic miasta. Jeśli to nastąpi, roześlemy uchwałę do wszystkich zainteresowanych gmin.

Żadne konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. Jesteśmy już natomiast po posiedzeniu Komisji Rozwoju, Mienia Miasta i Integracji Europejskiej, która jednogłośnie zaopiniowała ten projekt uchwały pozytywnie.

Jeśli radni przegłosują uchwałę na sesji, będziemy mogli rozesłać ją do wszystkich zainteresowanych gmin i rozpocząć prace nad przeprowadzeniem konsultacji z mieszkańcami Kalisza.

Chcę poznać zdanie mieszkańców w tej sprawie. Będę prosił o udzielenie odpowiedzi na pytanie czy w ogóle chcą zmiany granic i włączenia części terytorium sąsiednich gmin do naszego miasta.

Po drugie, nie rozumiem reakcji wójtów i burmistrzów ‒ już na przełomie 2015 i 2016 roku do wszystkich wysłałem moje gorące zaproszenie do rozmów na ten temat, a także moje prośby, pytania o możliwości współpracy i wspólnego budowania wielkiego ośrodka miejskiego w Kaliszu.

Nasze gminy: Blizanów, Godziesze Wielkie, Gołuchów, Nowe Skalmierzyce, Opatówek, Żelazków wraz z Kaliszem, w przypadku konsolidacji, mogłyby stać się największą gminą w Wielkopolsce i jedną z największych w kraju – przekonywałem wtedy. Nowy, większy Kalisz byłby bardziej atrakcyjny ekonomicznie dla inwestorów, przedsiębiorcy mieliby do dyspozycji większą przestrzeń, pozwalającą na najlepsze usytuowanie swojego biznesu. Samorząd zyskałby także 5-letnią premię budżetową za połączenie gminy miejskiej z wiejskimi. Tak stało się w przypadku Zielonej Góry, która w swe granice włączyła okoliczne gminy ‒ podkreślałem.

Te słowa, i inne zapewnienia, zwłaszcza o pełnym poszanowaniu potencjału ludzkiego oraz materialnego, wysokich kompetencji i wiedzy ludzi z poszczególnych gmin, zapewnieniu transportu wewnętrznego na tych terenach, wysłałem wtedy do wszystkich.

Widzę ogromne korzyści dla mieszkańców tych terenów, z których wielu uczy się i pracuje w Kaliszu. Otrzymałem wiele głosów poparcia dla tego projektu, m.in. od mieszkańców Wolicy, którzy uważają, że taka fuzja to korzyści dla obu stron (m.in. tanie przejazdy komunikacją miejską, dostępność kultury i bardzo dobrej edukacji na każdym poziomie nauczania).

Przypomnę, że wtedy dialog podjął ze mną tylko Pan Sylwiusz Jakubowski, wójt Żelazkowa, i zobowiązał się do przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami gminy Żelazków na temat wyrażenia woli ewentualnego połączenia w jeden organizm miejski gmin Żelazków i Kalisz.

Przy okazji przypomnę też, że inne rozmowy na tematy ewentualnej współpracy z sąsiadami w innych dziedzinach kończyły się fiaskiem. Mam tu na myśli PKS (do dziś jego działalność leży w gestii miasta Kalisza). To samo dotyczy obwodnicy. Stanowisko wójtów i burmistrzów w tej sprawie było jednoznaczne: droga powinna przebiegać przez tereny miejskie Kalisza, w żadnym wypadku przez nasze.

Natomiast kiedy zlikwidowano więzienie w Kaliszu, i zostaliśmy z pustym budynkiem, a nowoczesne więzienie ma powstać w ościennej gminie, przyjąłem to z godnością i trzymam kciuki za realizację.

Pytam zatem, gdzie tu jest zaskoczenie, o którym mówią wójtowie i burmistrzowie, skoro w 2016 roku wyszedłem z zaproszeniem do rozmów (pismo w załączeniu)? Dlaczego wtedy moja prośba i wola współpracy nie spotkała się z pozytywną reakcją? Zapraszałem do rozmów w oficjalnych pismach i wielokrotnie nieoficjalnie. Nie zaskakiwałem, tylko szczerze mówiłem, że jeśli wójtowie ościennych gmin nie otworzą mi drogi do rozmów, będę zmuszony pójść za rozwiązaniem takim, jakie miało miejsce w Rzeszowie. Rozmawiałem niejednokrotnie z włodarzami sąsiednich gmin o powiększeniu terenu Kalisza.

Teraz zachęcam radnych, by przegłosowali uchwałę intencyjną, co pozwoli nam na rozpoczęcie prac, czyli przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami Kalisza. Zwłaszcza że procedura jest złożona. Najpierw Rada Miejska Kalisza może (ale nie musi) wyrazić swoją wolę zmiany granic. Następnie trzeba będzie przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami Kalisza, a także zwrócić się o opinie w tej sprawie do rad gmin objętych wnioskiem.

Wniosek Rada Miejska Kalisza składa za pośrednictwem wojewody, i z jego opinią, do ministra właściwego do spraw administracji publicznej. Jest on rozpatrywany w ciągu roku od dnia złożenia wniosku, nie później jednak niż do dnia 31 lipca roku poprzedzającego rok budżetowy, w którym ma nastąpić zmiana. Ostateczną decyzję, po zaopiniowaniu prze właściwego ministra, podejmuje Rada Ministrów w drodze rozporządzenia

Dodam, że nie jesteśmy pierwszym miastem, które chce poszerzyć swoje granice. Wiele miast w ostatnich latach tak uczyniło, wspomnę tylko Rzeszów, Opole, a nawet pobliski Konin.

Kończąc, pragnę podkreślić, że nie interesują mnie przepychanki, tylko współpraca. Powtarzam: Nasz rozwój, to Wasz rozwój. To jest nasz wspólny cel. Zyskamy wszyscy.

Nie obrażam się na rzeczywistość, ani na wójtów oraz burmistrzów, którzy w przypadku obwodnicy, więzienia, i innych spraw pilnują swoich interesów. Ale też robię swoje. Jak Państwo wiedzą, zostałem wybrany przez mieszkańców Kalisza i reprezentuję ich interesy.

Staram się współpracować w ramach AKO ze wszystkimi miastami sąsiednimi, które czerpią z tej współpracy garściami. Ale przede wszystkim pilnuję interesów Kaliszan. I to Im pozostawiam ocenę czy dopełniłem wszelkich starań, aby Kalisz rozwijał się dynamicznie.

Chciałbym też rozwiać wątpliwości jakoby zabiegi o rozwój Kalisza były podyktowane liczbą radnych bądź wiceprezydentów. Liczbę radnych ustala przy każdych wyborach wojewoda po porozumieniu z komisarzem wyborczym, nie w oparciu o liczbę osób korzystających z miasta, a tylko w oparciu o liczbę obywateli ujętych w stałym rejestrze wyborców na koniec roku poprzedzającego rok, w którym wybory mają być przeprowadzone.

Nieprawdą jest też, że stanowisko prezydenta zależy od liczby ludności. Te uregulowania zawiera w szczegółach Ustawa o samorządzie gminnym.

Pozostawiam moje działania ocenie mieszkańców i realizuję wraz z moimi zastępcami, to, co zapowiedziałem w wyborach: zabiegam o rozwój miasta.

Jest wiele osób, które nam w tym nie pomagają. Ale jest więcej takich, które nam pomagają.

Niech każdy zabiega o dobro swoich miejscowości, nie zapominając o innych.

Z poważaniem

Grzegorz Sapiński

Prezydent Miasta Kalisza

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 15 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: IgnacTreść komentarza: I tak nic z tego nie będzie. Dr Lasek zaora wszystko i wszystkich. Specjalista od Śmigiel chce zarządzać takim projektem. Śmiech. Niemcy nie pozwolą.Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:54Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: ha ha haTreść komentarza: efka te kilkaset łapek w dół to z MoskwyData dodania komentarza: 24.11.2024, 22:47Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he he he ha ha haTreść komentarza: ha ha ha - o godzinie 16 w Krakowie obywatele naszego kraju oraz przy okazji ich pseudo Komitet Obywatelski dowiedzieli się kto jest ich kandydatem obywatelskim na prezydenta - ha ha ha ha, he he hehe cała Polska się z was śmieje kandydat wybrany i wskazany przez obłąkanego dziadka z Żoliborza został ogłoszony obywatelom jako kandydat "obywatelski". I to dzięki naszemu łbu wielbłądziemu z Kalisza, który przez głupotę zamieścił to w sieci na portalu społecznościowym - dowiedziała się o tym cała Polska: >"przekaz partii na dziś jest taki, żeby kandydata na prezydenta NIE przedstawiać jako kandydata PiS-du, ale jako kandydata "obywatelskiego"Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:45Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he heTreść komentarza: He he he he "obywatelscy" emisariusze z Nowogrodzkiej powiedzą mieszkańcom naszego miasta co jest dla nich dobre..Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:27Źródło komentarza: „Kalisz miastem oporu”. Mówią o nas w popularnym kanale ZERO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama