- Dzisiaj po drodze do pracy (trasa Psary - Bilczew) trafiłam na worki pełne obdartej zwierzęcej skóry ze świeżym mięsem i krwią.... Nie wiem czy psia czy kocia czy jakaś inna. Nie wiem czy w środku były całe zwierzęta. Nie wychodziłam do nich, zdjęcie zrobiłam z okna auta – pisze nam kobieta.
Sprawę zgłosiła na policję. Ta nie będzie jednak wszczynać dochodzenia i szukać ewentualnego właściciela szczątków. – Nasi funkcjonariusze pojechali na miejsce i rzeczywiście natrafili na odpady pozwięrzęce. Były one w części już wysuszone. Być może pochodziły od zająca. Nie widzimy tutaj znamion przestępstwa – mówi nam Małgorzata Łusiak, oficer prasowy ostrowskiej policji.
O szczątkach została poinformowana gmina Sieroszewice, której zadaniem jest ich uprzątnięcie.
AG, fot. czytelniczka portalu
Napisz komentarz
Komentarze