Konia z rzędem temu, kto przewidział, że w pierwszym meczu wielkiego finału kaliska drużyna rozprawi się z Wisłą w trzech setach. Warszawianki były bowiem niepokonane od 22 spotkań, a na własnym parkiecie w tym sezonie jeszcze nie przegrały. Na szczęście statystyki nie grają. W przeciwnym razie nie byłoby sensu w ogóle wybierać się do stolicy. Tymczasem już teraz można stwierdzić, że podróż okazała się owocna, bo sobotnia wygrana przybliża siatkarki MKS-u do upragnionego mistrzostwa pierwszej ligi.
W kaliskiej machinie doskonale współpracowały ze sobą wszystkie trybiki. Zwłaszcza w drugim secie, który był pokazem siły przyjezdnej ekipy. To, z jaką swobodą podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego zbudowały ośmiopunktową przewagę (19:11), musiało budzić respekt w szeregach rywalek. Wygrana do 15 była tego konsekwencją. Seta skończyła niezawodna Natalia Sroka, wybrana później MVP spotkania.
Pozostałe partie rozstrzygnęły się w końcówkach. Te kaliszanki rozegrały w iście profesorskim stylu. Zwłaszcza decydujące momenty trzeciego seta, w którym przegrywały już 15:17. Szybko jednak wyrównywały. A potem pozbawiały Wisłę wszelkich złudzeń. Setbola w pierwszej i meczbola w trzeciej odsłonie zapewniała MKS-owi Ewelina Janicka, popisując się kapitalnymi blokami. Punkty nr 25 zdobywały natomiast odpowiednio Kinga Dybek i Hanna Łukasiewicz.
Sobotnia wygrana to dopiero pierwszy krok do celu, jakim jest tytuł mistrzowski. W niedzielę obie ekipy spotkają się raz jeszcze, także w hali na Bemowie przy ul. Obrońców Tobruku. Mecz rozpocznie się o godzinie 19:00. Potem tocząca się do trzech zwycięstw finałowa rywalizacja przeniesie się do Kalisza.
Opublikowany przez Błażej Wojtyła 7 kwietnia 2018
Michał Sobczak, fot. i wideo: Błażej Wojtyła
***
Wisła Warszawa – Energa MKS Kalisz 0:3 (23:25, 15:25, 23:25)
Wisła: Wellna, Mróz, Ciaszkiewicz-Lach, Połeć, Nadziałek, Sobczak oraz Saad (l), Nowgorodczenko, Djurić, Jurczyk, Marcyniuk
Energa MKS: Kucharska, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka, Isailović oraz Bulbak (l), Głowiak (l), Andrzejczak, Raczyńska, Widera
Stan rywalizacji (do 3. zwycięstw): 1-0 dla Energi MKS
Napisz komentarz
Komentarze