Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jakimi pączkami zajadamy się w Tłusty Czwartek?

Ptysiowe, z lukrem, z posypką, z cukrem pudrem, budyniem, amerykańskie, z konfiturą różaną. To tylko niektóre rodzaje okrągłego, uformowanego na kształt kuli i usmażonego na głębokim tłuszczu przysmaku.
Jakimi pączkami zajadamy się w Tłusty Czwartek?

Pączek, bo o nim mowa, był znanym ciastem już w starożytnym Rzymie;  serwowano go podczas obchodów przełomu zimowo-wiosennego, bo to właśnie w taki sposób obchodzono zakończenie zimy. W czasach pogańskich pączki przygotowywane były z ciasta chlebowego, gdzie nadzieniem była słonina, a ich smak był dość ostry i słony.

Pierwsza wzmianka literacka na temat tego słodkiego frykasu pojawiła się  w dziele Mikołaja Reja w „Żywocie człowieka poczciwego”, który pisał: „ Mnieysi stanowie pieką kreple, więksi torty”. Na Śląsku pączki nadal znane są pod nazwą kreple.

W ten jeden jedyny dzień jakim jest Tłusty Czwartek Polacy zjadają około 100 milionów pączków.

Przesąd mówi, że jeśli w Tłusty Czwartek nie zjemy choć jednego pączka – nie będzie się nam wiodło w życiu.

Pamiętajmy, że jeden pączek to około 250 kcal. Aby spalić równowartość kaloryczną tego jednego przysmaku wystarczy na przykład malować przez 2 godziny ściany, grać przez godzinę w tenisa ziemnego, biegać przez 30 minut czy jeździć na rowerze przez 40 minut.

Życzymy smacznego!

KB, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama