Chleb wypiekany jest przez ludzi od ponad 12 tysięcy lat.
Początkowo bochenki były płaskie i twarde, a 4000 lat p.n.e. to Egipcjanie wpadli na pomysł upieczenia chleba na zakwasie i w ten sposób uczynili ten wypiek pulchnym. Zakwas ponoć był dziełem przypadku niewolnicy, która zostawiła mieszankę zbożową, z której miała upiec placki dla swojego pana, na słońcu. Wystraszyła się, że może być srogo ukarana za swój czyn. Mimo to postanowiła jednak upiec placki, wykorzystując „zepsutą” papkę. Produkt okazał się dużo smaczniejszy i pulchniejszy od poprzednich.
Zakwas od lat przygotowywano w ten sam sposób – odpowiednią ilość mąki mieszano z wodą, stawiano w cieple i czekano na fermentację. W dzisiejszych czasach chleb na zakwasie można dostać rzadko, ale na szczęście zdarzają się wyjątki od tej reguły.
Chleb jest wypiekiem bez którego większość Polaków nie wyobraża sobie codziennej diety.- Pomysł o założeniu piekarni dojrzewał w nas bardzo długo. Od zawsze wiedziałam, że będę studiować technologię żywności. Taką pracę należy kochać, ale też mieć sporą wiedzę na temat przygotowywania chleba do wypieku. Dlatego otaczam się również ludźmi, którzy mają taką wiedzę i praktykę – mówi Ewa Ćwiklińska, współwłaścicielka piekarni Pszenica & Żyto w Kaliszu. - W naszej piekarni do wszystkich receptur dochodziliśmy metodą prób i błędów. Czynników, które wpływają na chleb naturalny jest naprawdę wiele – od wilgotności na zewnątrz, poprzez temperatury i jakość ziarna. To wszystko jest bardzo ważne, bo kupujemy jedynie mąkę niestandaryzowaną.
Jak dodaje, sztuką jest dobrać odpowiednie proporcje, żeby wszystkie składniki dobrze się komponowały, a w końcu żeby pieczywo dobrze smakowało. - Cała receptura musi być przemyślana, dlatego często przekazywana jest z dziada pradziada – mówi Ewa Ćwiklińska.
Wbrew argumentowi „nie jem pieczywa, bo się oodchudzam” warto dodać, że każdy rodzaj chleba ma inny wpływ na nasze zdrowie. Na przykład chleb pszenny jest dobry dla tych, którzy cierpią na nadkwasotę lub inne choroby trawienne, natomiast chleb żytnio-razowy zaleca się osobom otyłym, cierpiącym na zaparcia i choroby serca.
KB, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze