Profesjonalna strona internetowa poświęcona kaliskim fortyfikacjom z wirtualnymi spacerami – to marzenie członków Fundacji Walkiria. Zanim jednak zabiorą się za to zadanie, chcą zadbać pamięć o bunkrach w „realu”. - Obecnie zbieramy fundusze na oznakowanie schronów bojowych specjalnymi tabliczkami informacyjnymi. Od początku października stanęły 3, ale naszym marzeniem jest, by każdy schron był oznaczony – mówi nam Tomasz Dalinkiewicz, założyciel Fundacji Walkiria - W Wielkopolsce jest ich ponad 100. Samo Przedmoście Kalisz to 18, z czego oznakowane są 4 – dodaje.
Schron w Szczypiornie
Koszt jednej tabliczki to od 17 do 50 złotych; cena zależy od materiału, z którego jest wykonana. Według Tomasza Dalinkiewicza są one bardzo potrzebne, bo wielu mieszkańców czy turystów nie wie nawet o istnieniu polskich schronów. - Niejednokrotnie turyści jadący na rowerze, mijając taki schron nie mają nawet pojęcia, że jest to polski schron bojowy, polski bunkier, a z pewnością nie zastanawiają się nad jego wartością jako zabytku. Stawiając taką tabliczkę, schron przestaje być bezimienny, jest oznakowany, nazwany. Tabliczka pokazuje, że to zabytek, więc nie wolno go niszczyć, malować, zanieczyszczać, co niestety ma miejsce nagminnie – dodaje Dalinkiewicz.
Fundacja Walkiria działa od 25 września tego roku. Jej członkowie nie marnują czasu, bo każdy dzień czy miesiąc zwłoki może oznaczać, że któryś ze schronów zostanie zniszczony czy nawet przestanie istnieć. W swojej walce są osamotnieni, bo podanie o wpisanie wszystkich schronów z Przedmościa Kalisz do rejestru zabytków i objęcie ich ochroną, od roku leży nierozpatrzone u konserwatora zabytków w Poznaniu.
Schron na Cmetarzu Komunalnym
Każdy kto chciałby wspomóc Fundację i jej walkę o polską i kaliską historię może to zrobić, wpłacając nawet niewielkie kwoty na konto Walkirii. Więcej informacji można znaleźć TUTAJ
Katarzyna Krzywda, fot. Fundacja Walkiria
Napisz komentarz
Komentarze