Codziennie mijają je setki aut. Przechodzą tu rzesze mieszkańców i przyjezdnych. Trzy place położone w samym sercu Kalisza stanowią też swoistą bramę do miasta. Bramę, która jednak od wielu lat nie przeszła gruntownego odnowienia. Prezydent Krystian Kinastowski postanowił, że z procesem rewitalizacji trzeba iść za ciosem i włączyć w nią Plac Kilińskiego, Plac Jana Pawła II i Plac św. Józefa. Ma poprawić się tu stan dróg i nawierzchni dla pieszych, pojawić więcej zieleni i małej architektury - Chcemy o ten teren zadbać, wprowadzić tu przede wszystkim więcej zieleni. Uważam, że jesteśmy w stanie zorganizować ruch trochę lepiej. Chcielibyśmy rozwiązać też problemy pieszych, które tutaj występują, np. ten podest, na którym stoimy. To problem zwłaszcza dla osób starszych lub poruszających się nie do końca o własnych siłach. Jest tu dużo do zrobienia – mówi nam Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Miasto zaprosiło firmy do składania ofert na wykonanie projektu przebudowy placów wraz z wizualizacjami. Do każdego placu projektant ma przedstawić trzy wizje zmian.
A jakie uwagi do tej przestrzeni mają kaliszanie? – Na pewno jest problem z parkingami, jak w każdym zresztą mieście. Ale samochodów mamy dosyć. Potrzeba tu więcej zieleni – uważa Maria. – Tu jest jeszcze w porządku, fontanna bardzo ładnie wygląda – mówi nam starsza pani przechodząca przez plac Kilińskiego.
Modernizacja placów Kilińskiego, Jana Pawła II i św. Józefa wpisuje się w proces rewitalizacji całego Śródmieścia, która dla prezydenta-architekta jest jednym z najważniejszych wyzwań w kadencji. - To wszystko wynika z kompleksowego spojrzenia na miasto, jakie proponujemy. Działań w Śródmieściu będzie dużo i mam nadzieję, że mieszkańcy już w przyszłym roku zobaczą pierwsze zmiany i efekty tych zmian, korzystne dla Kalisza – dodaje prezydent.
Projekty przebudowy trzech placów mają powstać do końca roku.
AG, fot. autor; Magdalena Bartnik – Urząd Miasta Kalisza
Napisz komentarz
Komentarze