1 września odcinkiem od Aqaparku do przystani KTK przepłyną setki zawodników z całej Polski w ramach Calisia Triathlon 2019. Zanim zawodnicy zostaną wpuszczeni w nurt Prosny, trzeba mieć pewność, że jest bezpiecznie. Dlatego Kaliski Klub Wodny „Fala”, Stowarzyszenie „Prosna od źródeł” , władze Kalisza, kaliscy wędkarze i chętni do pomocy kaliszanie zorganizowali kolejne sprzątanie rzeki. – Chcemy pokazać, że wędkarze nie tylko z rzeki wyciągają, ale dbają o nią. Przyprowadziliśmy tutaj dzieciaki, by i one uczyły się, że by z rzeki korzystać, trzeba o nią dbać - powiedział nam jeden z członków Polskiego Związku Wędkarskiego w Kaliszu.
- To już kolejna akcja kilku organizacji, które troszczą się o rzekę i naturę i to cieszy, bo coraz więcej ludzi zaczyna dbać o Prosnę, widzieć potrzebę jej porządkowania, odpowiedzialności za nią – mówił Maciej Garbowicz ze stowarzyszenia „Prosna od źródeł”.
Bardzo dokładne sprzątanie, bo nurkowie z „Fali” dokładnie przeszukali dno rzeki, a ci, którzy takich uprawnień i umiejętności nie mają, sprzątali brzegi. Niestety, i z wody z brzegu wyciągnięto setki kilogramów śmieci. Klasyka gatunku, czyli butelki i puszki po alkoholu, plastykowe opakowania, folie, niebezpieczne gałęzie.
Nurkowie sprawdzili dokładnie przebieg całej trasy wodnej części triathlonu, a samo sprzątanie wzbudziło spore zainteresowanie spacerujących tamtędy ludzi, którzy włączali się do akcji. – Tak jak zapowiadałem, chcemy zwrócić rzekę mieszkańcom. Tak też się dzieje. To znakomicie, że ludzie częściej z rzeki korzystają, częściej interesują się jej stanem i pomagają o nią dbać. Rzeka Prosna to taki darmowy plac zabaw dla dużych i małych, ludzie wracają nad rzekę. A my jako samorząd będziemy ją upiększać i okolicę wokół niej, by tętniło tu życie – powiedział Krystian Kinastowski.
Nurkowie wybadali dziś, że z pozoru płytka rzeka w niektórych miejscach ma nawet 3 metry głębokości i to przy tak niskim poziomie wody. Z rzeki wyciągnięto niebezpieczne przedmioty, które stwarzałyby zagrożenie dla triatlonistów.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze