Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 28 lipca. Autem podróżowały trzy młode osoby: 20-letni kierowca i dwie 15-latki. - 20-letni mieszkaniec gminy Rozdrażew, jadąc samochodem marki Renault Megane, od strony Koźmińca w kierunku m. Trzebowa, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie wjechał do rowu - relacjonuje asp. Monika Kołaska, oficer prasowy pleszewskiej policji.
Na miejsce zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej m.in. z Ostrowa Wielkopolskiego, Raszkowa Pleszewa i Dobrzycy, zespoły ratownictwa medycznego, policję oraz helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Tak duże siły ratownicze były niestety konieczne, ponieważ sytuacja na miejscu wypadku była niezwykle dramatyczna. Podczas dachowania osobowego kabrioletu jadące tym autem osoby wypadły z niego podczas wypadku - informuje asp. Mariusz Glapa, oficer prasowy pleszewskiej straży pożarnej. - Jedna z nich znajdowała się prawie 30 metrów od rozbitego samochodu, leżąc na jezdni z poważnym urazem twarzy i głowy. Kolejne dwie znajdowały się w pobliżu auta – jedna z podejrzeniem urazu kręgosłupa, druga z raną głowy. Strażacy, którzy dotarli na miejsce jako pierwsza ze służb ratowniczych, zabezpieczyli teren działań i rozbite auto. Jednocześnie udzielono pomocy medycznej biorącym udział w wypadku osobom.
Najciężej ranna 15-latka, z urazem twarzo-czaszki, została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Kaliszu. Kierowca i druga 15-latka trafili do Pleszewa. Wiadomo, że 20-latek był trzeźwy. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
MIK, fot. str. Mariusz Kupczyk - KP PSP Pleszew, Jarocin112
Napisz komentarz
Komentarze