Poszkodowany zadzwonił na policję 23 lipca br. - Zgłaszający poinformował mundurowych, że został napadnięty na swojej posesji przez dwóch mężczyzn w kominiarkach. Z oświadczenia ofiary wynikało, że najpierw został uderzony pięścią w twarz, a następnie, pod groźbą pobicia, zmuszony do podpisania umowy sprzedaży własnego motoroweru – informowała tuż po zdarzeniu asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. - Za sprzedaż pojazdu o wartości 3 tys. zł poszkodowany pieniędzy nie otrzymał. Napastnicy natomiast odjechali jednośladem wraz z wszystkimi dokumentami.
Odszukanie napastników okazało się dość proste. W umowie kupna-sprzedaży motoroweru jeden z nich wpisał swoje dane. Policjanci zastali mężczyznę pod wskazanym adresem. - Motorower stał zaparkowany na parkingu w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Zdziwiony 24-latek odbył więc podróż do komendy – mówiła rzeczniczka jarocińskiej policji.
Kilka godzin później trafił tam również jego 19-letni wspólnik. Obaj zatrzymani, mieszkańcy Jarocina, usłyszeli zarzuty wymuszenia rozbójniczego. Przyznali się, tłumacząc, że w ten sposób chcieli odzyskać pożyczone kiedyś mężczyźnie pieniądze. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
Sprawcy mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze