Wszystko działo się około godz. 3.00 nad ranem w środę, 31 lipca. W okolicach Złotego Rogu patrolujący miasto policjanci z Nieetatowej Grupy Realizacyjnej zauważyli na moście mężczyznę wzywającego pomocy. - Był to świadek zdarzenia, który jak się okazało widział, jak inny mężczyzna, stojąc za barierką mostu i próbując zrobić sobie tzw. selfie, stracił równowagę i spadł na dół – relacjonuje podkom. Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – W korycie rzeki nie ma obecnie wody, są kamienie, dlatego mężczyzna na skutek upadku stracił przytomność. Jeden z policjantów wezwał służby ratunkowe, a drugi zszedł na dół i rozpoczął udzielanie pomocy osobie poszkodowanej.
Słysząc o upadku z mostu do rzeki, strażacy zadysponowali 3 zastępy z Kalisza, a także specjalną grupę ratownictwa wodnego z Konina. – Gdy przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że ze względu na niski poziom wody osoba znajdowała się już przy brzegu, dlatego zawróciliśmy strażaków z Konina – mówi mł. bryg. Radosław Marek, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Mundurowi wspólnie z ekipą karetki pogotowia ratunkowego, używając deski ortopedycznej, wciągnęli mężczyznę na górę i zanieśli do karetki. W międzyczasie odzyskał przytomność. – Była od niego wyczuwalna silna woń alkoholu – dodaje podkom. Witold Woźniak.
33-latek trafił do szpitala. Okoliczności incydentu wyjaśnia policja.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze